3/25/2014

Jeśli już się maluję, to właśnie tym.

Postanowiłam napisać Wam tego posta, bo doradzacie mi, żebym uzupełniała swój makijaż czymś. Ale chyba jest on już kompletny.Pewnie mogłabym jeszcze coś dodać, ale to może z czasem.

Z pamiętnika Pozytywnej28:
Dzisiaj jest dokładnie 3 dzień z kolei, gdy mam na sobie makijaż. Spokojnie, każdego dnia robię go na nowo. Czuję się fajnie. Ludzie na mnie patrzą, ale chyba nie z politowania, bo wyglądam źle. Według mnie wyglądam dobrze, a to już coś, bo ja zawsze marudzę. Ciężko mnie zadowolić, bo dążę do perfekcji.
Wtorek, 25.03.2014, Lublin 

No dobrze to chyba czas przejść do sedna. Oto kosmetyki, których używam do codziennego makijażu, jeśli już się maluję.


No to przejdźmy do szczegółów:


Może to nie jest taki znowu kosmetyk makijażowy, ale ja używam go od lutego i jest boski. Lekki, nawilża i nie powoduje błyszczenia skóry. Koszt to ok.35-40zł za 150ml. Ogromnym jego plusem jest to, ze jest bardzo wydajny. No i ma super skład. Do kupienia w aptekach.


Co nakładam na twarz?
Tylko tyle. Róż ma piękny kolor, bardzo świeży. Pigmentacja nie powala, ale nie oczekujmy cudów od różu za kilka złotych. U mnie na razie daje radę, ale chyba poszukam czegoś lepszego.
Puder z Synergen. Używam, bo muszę go zdenkować. Daje na początku bardzo płaski mat, ale później szybko znika. Wybiorę chyba Stay Matt.
Pędzle z Essence. Bardzo miękkie, tanie, nie gubią włosia. Kocham je, ale chyba poszukam kiedyś czegoś lepszego.


A co z oczkiem?
Z tego co ja zauważyłam, przez chwilę było dosyć spore parcie w blogosferze na tą paletę cieni. Ja zakupiłam ją w Pepco za 10zł. Szczerze, więcej za nią bym nie dała. Cienie są twarde, słabo napigmentowane i osypują się. Ale do takiego codziennego używania nawet się nadaje. Ale tak jak przy reszcie chyba poszukam czegoś lepszego.
Eyeliner z Wibo. Już długo współpracuję z nim, to chyba moje 3-4 opakowanie, ale coś ostatnio przestałam go lubić. Kruszy się, nierówno rozprowadza i pęka na powiece. W planach mam zakup eyelinera z Eveline.
Pędzelki:
Kuleczka do rozcierania z Essensce. Polecam gorąco, jest tania i boska <3
Płaski języczkowy z W7, kupiony w Pepco. Bardzo miękki.

 

Rzęsy:
Jako bazy pod tusz używam odżywki z Bell. Na tym zdjeciu wygląda bardzo nieapetycznie, ale napisy zaczęły się zcierać i brudzić dłonie, wiec została oklejona taśmą.
Nie wiem czy działa jako odżywka, ale jako baza jest super.
Tusze mam dwa, używam obu. Dają bardzo ładny efekt. Powoli przekonuję się do malowania dolnych rzęs.

 

Moja miłość, czyli soczyste kolory na ustach. Uwielbiam czerwienie i fuksje. W innych kolorach wyglądam źle. Albo ostro, albo wcale. Te tinty idealnie nadają sie na dzień. Pięknie podkreślają usta i są bardzo trwałe. U mnie dają bardzo intensywny i soczysty kolor. 

A teraz pytani kilka.
Dlaczego nie używam podkładu?
Nie używam podkładu, bo nie znalazłam  idealnego. Powinien nie zapychać i nie podkreślać suchych skórek. A kolejnym problemem u mnie jest też dobranie odpowiedniego koloru.

Co z korektorem?
Również nie używam, bo nie znalazłam idealnego. Dzisiaj zakupiłam korektor pod oczy z Lovely. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Czy używam czegoś do brwi?
Mam w posiadaniu żel z Wibo, ale nie daje on zadowalającego efektu. Planuję zakupić jakiś cienie do brwi z Catrice. Chyba, że Wy polecicie mi coś innego.

A Wy co jeszcze dodałybyście  do mojego dziennego zestawu makijażowego? Może polecicie mi jakieś fajne kosmetyki, bym mogła zastąpić nimi moje czarne owieczki?

To tyle na dziś>
Buziaki!!!

Pozytywna28 
 

 

5 komentarzy:

  1. Polecam Ci serdecznie róż z Essence, kosztuje 11 zł i jest CUDO! Ja nigdy nie używałam, ale wczoraj się przekonałam, bo po pierwsze ma piękny, brzoskwiniowy odcień, a po drugie jest delikatny. I daje świeży efekt :) Jeśli chodzi o podkład to dla mnie Inglot jest faworytem, a jeśli chodzi o korektor- zdecydowanie True Match z L'oreala, ale chyba Eveline Art Scenic też dałoby radę. Będę testowała :D Do brwi spróbuj wosk w ołówku z Inglota. Ma co prawda trzy kolory, ale przypuszczam, że 62 by Ci przypasował. No i cienie... Sleek albo Inglot :) Jeśli potrzebujesz 2/3 cieni, to zainwestuj w Inglota, a jeśli chcesz całą paletę (czyli 12) za równowartość 3 cieni i palety, to zdecydowanie polecam Sleeka. Super pigmentacja!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja niestety Ci w tym nie pomogę - mam dwie lewe ręce do makijażu :P
    jakiś czas temu też mnie coś natchnęło i kupiłam pędzle z hakuro - do pudru i do różu :) ku mojemu zdziwieniu jeszcze żaden włosek mi nie wypadł i są bardzo przyjemne w dotyku ;)
    sama szukam idealnych kosmetyków.. używam pudru, który jest od razu z podkładem i nie wiem czy nie jest zbyt ciężki a nie lubię kupować w ciemno :P
    JaJadeNaLuzach

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie polece Ci nic ponieważ się nie maluje-jestem na to jeszcze zamłoda w końcu mam dopiero 13 lat. :)

    Trafiłam na twojego bloga z Pingera, i bardzo się z tego cieszę będę wpadać częściej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Agata bez okularów wyglądasz sto razy lepiej!! pomyśl o soczewkach, naprawdę

    OdpowiedzUsuń
  5. Paletka do cieni z moimi ulubionymi kolorami ;))

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger