7/02/2015

Ulubieńcy czerwca 2015





















Czerwiec dobiegł końca, więc czas przedstawić Wam moich ulubieńców miesiąca. Mamy kilka nowości i sprawdzone produkt do których wróciłam po krótkim czasie. Staram się odkrywać dla Was jakieś nowe produkty godne polecenia. W czerwcu się udało.

1. Green Pharmacy Szampon do włosów tłustych u podstawy i suchych na końcach -  moje odkrycie czerwca. Podpatrzyłam go u mojej współlokatorki i postanowiłam go zakupić. Produkt fantastyczny, żaden szampon nie domywał moich włosów jak ten. Świetnie oczyszcza skórę głowy, ale nie przesusza jej jak i nie szkodzi słabszym końcówkom. Pieni się bardzo ładnie, zapach ma przyjemny, jest bardzo wydajny. Przy niemalże codziennym użytkowaniu nie zużyłam jeszcze całego opakowania, a zakupiłam go na początku czerwca. Na składzie się nie znam, ale dla zainteresowanych zamieszczam zdjęcie. Serdecznie polecam, koszt szamponu to ok. 8zł jednak na promocji w Naturze możemy zakupić go za ok.5zł.



 2. AA Help Cera Atopowa Krem nawilżający - powróciłam do niego po krótkiej przerwie. Produkt jak dla mnie idealny. Cudownie nawilża, nadaje się świetnie pod makijaż, nie zapycha. Czego chcieć więcej? Polecam wszystkim wrażliwcom, ale również każdej osobie która potrzebuje nawilżenia. Koszt to ok. 12zł.


3. Lovely Perfect line nr.1 - konturówka do ust podpatrzona chyba u Maffashion lub Ashplumplum. Uważana jest za zamiennik bardzo popularnej konturówki do ust z Inglota (chyba to nr. 74). Ma cudowną konsystencję, jest miękka, świetnie się aplikuje i jest bardzo wytrzymała. Kolor idealny do lekkiego powiększania ust. Jak dla mnie cudo, na pewno zakupię ją ponownie. Koszt to ok. 6zł.



 4. Lirene Peeling enzymatyczny - pewnie już wszyscy go znacie i jeśli mnie obserwujecie od jakiegoś czasu to wiecie że to ulubieniec już kilkunastu miesięcy. W czerwcu doprowadził moją buzię do pięknego stanu. Była gładka, żadnych suchych skórek, a kremy cudownie się w nią wchłaniały. Polecam serdecznie.




5. Miss Sporty Ohh! Blushed again... 002 Rose - piękny dwukolorowy róż. A właściwie róż z odrobiną bronzera. Jednak kolory po wymieszaniu dają bardzo ładny i dziewczęcy odcień typowo różowy. Świetnie podkreśla policzki, daje efekt zdrowej i dziewczęcej cery. Bardzo łatwo się aplikuje i nie robi plam, a dodatkowo jest długotrwały. Zdecydowany ulubieniec czerwca, bo gościł na moich policzkach codziennie.



Oto moi wszyscy ulubieńcy czerwca. A jacy są Wasi ulubieńcy? Piszcie w komentarzach, bo chętnie przetestuję coś z Waszego polecenia. 
Buziaki!!!

Pozytywna28 



10 komentarzy:

  1. Miałam kiedyś ten szampon, ale szału u mnie nie zrobił :D tego peelingu chyba nigdy nie miałam, ale ja nie lubię enzymatycznych, jakoś średnio mi pasują. Śliczna ta konturówka!
    Moi ulubieńcy to płyn micelarny z Ziaji i tusz z Eveline ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kusi mnie ten tusz z Eveline i chyba następnym razem go zakupię ;)

      Usuń
  2. O peelingu słyszałam ale do tej pory nie miałam okazji stosować. Chyba czas zacząć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę same godne uwagi kosmetyki do pielęgnacji :) musze wybrać się na polowanie. Krem i peeling kuszą mnie najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawi mnie ten peeling do twarzy :)
    U mnie ulubieńcy na blogu, także zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę koniecznie wypróbować ten szampon :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Już od dawna kusi mnie ten peeling enzymatyczny i chyba czas go zakupić :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ten peeling enzymatyczny :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Peeling, mój ulubiony :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger