3/31/2016

Plan zmian - podsumowanie po 4 tygodniach

Plan zmian - podsumowanie po 4 tygodniach

W minioną niedzielę dobiegł końca mój plan zmian, czas na małe podsumowanie oraz na podzielenie się z Wami moimi przemyśleniami. 
Bardzo się cieszę, że podjęłam się tego wyzwania. Gdyby nie ono myślę, że nie wytrwałabym w tym, nie osiągnęłabym tej maleńkiej zmiany. 
Na własnej skórze przekonałam się, że takie wykreślanie, rysowanie serduszek codziennie w tabeli bardzo mocno motywuje. Cudownie jest zasypiać z myślą, że osiągnęło się swój mały dzienny cel, że odhaczyło się wszystkie zadania.

Tak właśnie wygląda moja tabela:



Trening
Jak widzicie kolumna treningowa jest niemalże w całości zaznaczona całymi serduszkami. Wielokrotnie nie chciało mi się ćwiczyć, ale dawałam z siebie wszytko. Gdy wracałam do domu ok. 22, padałam na twarz, chciałam się poddać. Jednak coś podpowiadało mi, że nie mogę zawieść siebie, ale i Was. Przebierałam się i ćwiczyłam. Uwierzcie mi, że zawsze gdy miałam największego lenia wykonywałam najlepszy trening.
Jak widzicie jedno serduszko jest w połowie zamalowane, a jedno jest puste. Niestety w ostatnim tygodniu treningowym naciągnęłam bardzo mocno ścięgno Achillesa. Kostka była lekko spuchnięta. Raz byłam zmuszona przerwać trening z powodu dużego bólu. Na drugi dzień ćwiczyłam inną partię ciała i kostka była tylko lekko obciążana, jednak dała mi się we znaki i musiałam dać jej jeden dzień przerwy. Nie byłam z tego zadowolona, jednak lepiej zwolnić, niż później zdyskwalifikować się na dłuższy czas.

Woda 
Jak  widzicie po serduszkach nie do końca udało mi się osiągnąć sukces w piciu wody. Jakiś maleńki krok do przodu jest, bo piłam wodę jednak nie w zadowalającej mnie ilości. Ten nawyk zdecydowanie jest jeszcze do wypracowania.

Owoce/Warzywa
Jak widzicie tutaj też jest całkiem dobrze. Mój organizm zdecydowanie dobrze reagował na dzienną dawkę owoców/warzyw. Miałam więcej energii, nie dokuczała mi senność.

Pielęgnacja ciała
Tutaj jestem zdecydowanie zadowolona z pierwszych trzech tygodni. Zauważyłam ogromne zmiany w stanie mojej skóry, ale też w jej kolorycie. Ostatni tydzień to niestety moja mała porażka. Powrót do domu na święta, porządki domowe, trochę pracy. W efekcie zapomniałam o sobie i tutaj niestety zauważyłam po tych kilku dniach regres. Moja skóra znowu zrobiła się sucha, straciła sprężystość. Morał z tego taki, że regularność to podstawa.


Jestem bardzo z siebie dumna, gdy patrzę na tę tabelkę ale też na siebie. Widzę ogromne zmiany zewnętrzne, ale też wewnętrzne. Bardzo żałuję, że nie zrobiłam zdjęć przed rozpoczęciem planu. Trening wzmocnił lekko moją sylwetkę. Ramiona zaczynają nabierać kształtów i powoli zaczynam żegnać moje chude gałązki. Pupa powoli zaczyna się unosić, a brzuch powoli zaczyna się rzeźbić. Ogromną zmianą jaką zauważyłam jest zmiana mojej postawy. Chodzę wyprostowana, siedzę wyprostowana. Po wielu latach "garbienia się" i "zamykaniu" się w sobie poprzez swoją postawę każda próba siedzenia prosto kończyła się bólem kręgosłupa. Po ćwiczeniach już tego nie odczuwam, moja sylwetka się wzmocniła. Czuję się pewniej siebie, zaczynam lubić swoje ciało, zaczynam lubić siebie. Zmiany dla mnie ogromne.


A teraz pytanie: Co dalej? Czy to już koniec?
Zdecydowanie nie, od przyszłego poniedziałku rozpoczynam nowy plan zmian. Nowy trening, nowe cele, nowe rubryki. Moje osiągnięcia chociaż małe dały mi wielkiego kopa motywacyjnego, chcę osiągać więcej. Zdecydowanie szkoda zaprzepaścić to co już się osiągnęło. Jeśli będziecie zainteresowani moim kolejnym planem piszcie w komentarzach to przygotuję dla Was kolejny taki post, albo zapraszam Was do śledzenia mnie na Instagram lub Snapchat gdzie dzielę się z Wami moimi poczynaniami.

Snapchat - aguss28
Instagram - pozytywna28

Całym sercem Was zachęcam do przygotowania własnego planu zmian, jeśli Wam brakuje motywacji. Możecie zapisać sobie w tabeli dowolne czynności, a takie "odfajkowanie" po ich wykonaniu daje ogromną radość, ale też daje możliwość wyrobienia sobie dobrych nawyków.


Buziaki!!!
Pozytywna28

3/29/2016

Black, white and pink - klasyka i elegancja

Black, white and pink - klasyka i elegancja

Mamy wiosnę! Cieszę się niesamowicie, bo mogę powrócić do Was ze stylizacjami. Zauważycie, że mój styl znowu lekko się zmienił i nadal się zmienia. Uwielbiam proste i klasyczne połączenia.
Dzisiaj mam dla Was bardziej elegancką stylizację. Czarne rurki, czarna ramoneska, czarne botki, a do tego jedynie biało - różowa koszula. Może dla kogoś to nuda, ale dla mnie to coś w czym czuję się fantastycznie.
Koszula jest po prostu idealna i nigdy nie pomyślałabym, że jej kolor będzie do mnie tak fantastycznie pasował.

Co mam na sobie:
Ramoneska - Reserved
Koszula - SH
Spodnie - Cubus
Botki - deezee.pl

Piszcie w komentarzach jak podoba Wam się moja pierwsze stylizacja w tym roku :*

Buziaki!!!
Pozytywna28


PS Przepraszam Was za zawrotną ilość zdjęć, ale jestem tak podekscytowana powrotem do sesji na bloga, że nie umiem wybrać tylko kilku :P





3/24/2016

Inspirujące konta na Instagramie - moje zestawienie

Inspirujące konta na Instagramie - moje zestawienie

Dzisiaj przychodzę do Was z bardzo lekkim i  lifestylowym postem. Chcę Wam przedstawić kilka kont na Instagramie, które uważam za inspirujące. Muszę zaznaczyć, że to kilka losowo przeze mnie wybranych kont, bo tak na prawdę jest ich duuużo więcej.
Instagram to po portal o bardzo szerokim zastosowaniu, bo możemy na nim kolekcjonować wspomnienia, dzielić się z innymi naszą pasją, dawać upust swojej kreatywności, ale możemy go również wykorzystywać do budowania własnej marki lub po prostu czysto biznesowo.
Ja jako pasjonatka fotografii, pięknych zdjęć, estetyki uwielbiam Instagram.
Inspiruje mnie przy tworzeniu postów na bloga, przy fotografii, pomaga mi przy tworzeniu i budowaniu własnego stylu, ale też inspiruje mnie w wielu innych aspektach życia.
Dzisiejsze profile które chcę Wam pokazać, to konta które inspirują mnie swoją estetyką  i zdjęciami. Jedne są niezwykle spójne, a drugie piękne poprzez swoją niespójność.
Jeśli ten wpis przypadnie Wam do gustu, to postaram sie przygotować podobny, ale z Instagramami które inspirują poprzez swoją idee i treści które tam się pojawiają.
PS Zdjęcia do tego posta robiłam już jakiś czas temu, więc na pewno na tych kontach znajdziecie nowe zdjęcia. 
No to zaczynamy:

@msdoncellita
Martę pewnie znacie wszyscy, ale ja uwielbiam ją za jej fantastyczne stylizacje i ogólną estetykę zdjęć, które zamieszcza. No i możemy zainspirować się też jej fantastycznymi zestawieniami lakierów na paznokciach ;)


@photographylovestyle
Patrząc na ilość obserwatorów Agi, zastanawiam się czy jest tutaj ktoś kto jej nie zna. Uwielbiam jej estetykę, kadry, oko do fotografii, no i przede wszystkim uwielbiam jej styl, który dla mnie jest ogromną inspiracją, bo staram się iść w kierunku takich prostych i klasycznych stylizacji, ale na pewno nie nudnych.

  @extrasmall.pl
Cudowna i śliczna dziewczyna, kolejna moja inspiracja. Preferuje prosty, klasyczny i elegancki styl. Dodatkowo znajdziemy u niej wiele innych pięknych zdjęć. Mary eM to nasz polska wersja mojej ukochanej @mariannnan 

@katarzynacie2
Kasia to przepiekna dziewczyna, która tak jak poprzedniczki inspiruje mnie swoim stylem. Proste, klasyczne i stonowane kolory, lekka nonszalancja i luz, coś fantastycznego.

@brunettefashionn_
Monika to moje instagramowe i stylowe guru :D Jest bardzo konsekwentna w spójności i wyglądzie swojego konta, ma fantastyczne wyczucie estetyki, która trafia do mnie w 100%. Uwielbiam ją za niesamowite zdjęcia, fantastyczne stylizacje i minimalizm.

@fashionablecompl
Chyba wszyscy znają Anne i Jakuba Zając, gdyż to oni w tym roku zgarnęli nagrodę na gali Blog Roku w kategorii Styl Życia. Uwielbiam ich cudowne zdjęcia z podróży, z życia codziennego i stylizacje. To konto od którego według mnie bije radość, ciepło i pasja.

@ideaforfashion
Jeśli znacie Anetę z YT to wiecie jaką cudowną i wesołą jest osobą. Na jej instagramie  znajdziecie mnóstwo fantastycznych stylizacji, ale też wiele innych zdjęć od których bije niesamowita radość i pozytywna energia.

@cinnamonanise
Na instagramie Patrycji znajdziecie fantastyczne stylizacje, ale też nowości kosmetyczne. Oczywiście wszystko uwiecznione jest na cudownych zdjęciach.

@marcinandlily
Marcin i Lily do fantastyczny duet. Gdy tylko widzę ich zdjęcia na mojej buzi pojawia się ogromny uśmiech. Myślę, że zgodzicie się ze mną, że Lily jako taka kruszynka wygląda przy Marcinie bardzo uroczo. Fantastyczna relacja pomiędzy nimi przedstawiona na przecudownych zdjęciach. Jeśli jeszcze nie obserwujecie to koniecznie musicie to zrobić.

@oliwia_bugala
Oliwię "znalazłam" na YT, ale gdy tylko weszłam na jej Instagram to przepadłam totalnie. Dziewczyna zna się na modzie, wie jakie będą trendy. Dodatkowo prowadzi cudowne konto na instagramie na którym znajdziemy jej stylizacje, ale też wiele innych pięknych zdjęć.

Dziewczyny tak jak ich poprzedniczki na instagramie zamieszczają swoje stylizacje, ale też inne piękne zdjęcia. Dodatkowo uważam, że prowadzą jeden z ładniejszych Snapchatów, bo tam również zamieszczają piękne i niezwykle przemyślane kadry.

Dominika prowadzi tak cudowne konto, aż zastanawiam się dlaczego ma tak mało obserwatorów :/ Fantastyczne kadry, cudowne stylizacje, zdecydowanie inspirujące konto. 

Kornelia to bardzo młoda osoba, ale zdecydowanie ma fantastyczne poczucie estetyki i oko do świetnych kadrów. Jej konto na instagramie jest bardzo dziewczęce i jasne. 

Jeśli jesteście fankami fotografii to zdecydowanie musicie zaobserwować to konto. Znajdziecie tam mnóstwo fotografii bardziej sesyjnych, ale też takie z życia codziennego. 


Jak widzicie lubię obserwować piękne zdjęcia, bo sama interesuję się fotografią i po prostu lubię ładne rzeczy.
Jeśli macie jakieś swoje ulubione konta na Instagramie, które w jakiś sposób Was inspirują chętnie je poznam więc piszcie w komentarzach ;)

Buziaki!!!
Pozytywna28



3/22/2016

3 produkty, których nie może zabraknąć w moim domu - Cutibaza, maść cynkowa i maść z witaminą A

3 produkty, których nie może zabraknąć w moim domu - Cutibaza, maść cynkowa i maść z witaminą A

W dzisiejszym poście chcę Wam przedstawić 3 produkty których nie może zabraknąć w moim domu. Gdy tylko się kończą kupuję nowe, bo nie wyobrażam sobie bez nich życia. Dodatkowym plusem tych maści jest ich cena. Ale przejdźmy do konkretów.

Cutibaza to najdroższy produkt spośród całej trójki, jednak i tak uważam, że jego cena jest fantastyczna, bo to zaledwie ok. 10zł. Jest to krem półtłusty, zalecany osobom z chorobami alergicznymi i o skórze wrażliwej. Ten krem poleciła mi w Pani w aptece, gdy po pewnym bardzo silnym ataku alergii moja skóra twarzy na początku pokryła się swędzącą wysypką, która później spowodowała tragiczne złuszczenie mojej skóry. Naskórek był popękany, na twarzy miałam miliony suchych skórek, twarz była podrażniona, swędząca. Można powiedzieć, że się rozpadałam. Krem ten uratował mnie, złagodził podrażnienie, wyciszył swędzenie i pieczenie, cudownie odżywił i zregenerował skórę. Obecnie stosuję go na wszelkie podrażnienia, a nawet używam go jako krem na noc gdy moja twarz jest zmęczona i potrzebuje zastrzyku nawilżenia i regeneracji.
Nie znam się do końca na składach kosmetyków, wiec zamieszczam Wam tę informację na zdjęciach. Krem ten nigdy mnie nie zapchał. Zdecydowanie jako alergik nie wyobrażam sobie życia bez tego kremu.

Maść cynkowa/Pasta cynkowa, kolejny produkt za grosze bo kosztuje ok. 3-4zł. Fantastycznie wycisza krostki, ale dodatkowo rozjaśnia blizny po trądziku. Gdy czuję, że moja twarz zaczyna szaleć, czuję ogromne jej zmęczenie, przetłuszczenie i wiem, że za chwilę na mojej buzi pojawi się najazd nieprzyjaciół nakładam ją albo punktowo, albo praktycznie na całą twarz. Nigdy mnie nie przesuszyła, bo nie jest to mocny wysuszający produkt. Zmniejsza i wycisza to coś co miało się pojawić. Czasami na mojej twarzy pojawi się nieprzyjaciel, który pomimo tego, że nie jest dotykany, sam znika, ale pozostawia na mojej twarzy czerwony ślad/bliznę. Nie wiem czy to normalne, czy też tak macie, czy to tylko fenomen mojej skóry. Maść cynkowa pomogła mi wielokrotnie w pozbyciu się tego przebarwienia. Na pewno nie dokona tego w jedną noc, ale po kilku dniach stosowania widać ogromną zmianę. Jedyny minus tego produktu to jego biały kolor, który nie znika, a pozostaje na naszej twarzy, więc pobrudzona poduszka to norma, dodatkowo trochę ciężko się zmywa z twarzy. Zdecydowanie polecam, warto przetestować.

Kolejny must have w moim domu to maść z witaminą A. Jako alergik często mam katar i zatkany nos, więc nie rozstaję się z chusteczkami, które niestety ale przy długim stosowaniu powodują duże przesuszenia okolicy nosa. Maść z witaminą A jest bardzo treściwa i fantastycznie odżywia i natłuszcza przesuszone miejsca. Gdy macie problemy z popękanymi i suchymi ustami, maść nałożona na noc potrafi zdziałać cuda, fantastycznie też sprawdzi się na przesuszone skórki wokół paznokci. Wiele dziewczyn w ekstremalnych sytuacjach nakładały ją w okolicę oczy, gdy ta była bardzo przesuszona. Poradzi sobie też z zajadami w okolicy ust.
Jednak słyszałam, że nie wolno stosować jej zbyt długo i regularnie, bo można dostać reakcji alergicznej/uczulenia na witaminą A. Nie wiem czy to prawda, jednak lepiej dmuchać na zimne, bo sama miałam dosyć nieprzyjemną sytuację z witaminą A w tabletkach.
Jednak raz na jakiś czas w ekstremalnych sytuacjach zdecydowanie Wam polecam, bo naprawdę działa cuda. Tak jak poprzedniczka kosztuje ok. 3-4zł.


Wszystkie te 3 maści znajdziecie w aptekach. Każda z nich wielokrotnie uratowała moją twarz w trudnych sytuacjach, więc polecam je Wam z całego serca. Jeśli miałabym spośród nich wybrać mój nr.1 to myślę, że byłaby to Cutibaza, gdyż w moim domu gości najdłużej i wielokrotnie ratowała moją skórę, bo bardzo silnych atakach alergii.

Jeśli znacie te produkty to chętnie poznam Waszą opinię na ich temat, a jeśli macie jakieś inne cudowne produkty "za grosze" o podobnym działaniu do polecenia to piszcie śmiało w komentarzach ;)

Buziaki!!!
Pozytywna28

3/19/2016

Delikatnie i świeżo - czyli lekki makijaż na codzień

Delikatnie i świeżo - czyli lekki makijaż na codzień

Już od dawna na blogu nie pojawiał się żaden makijaż. Tak jak już powtarzałam wielokrotnie, nie chcę Wam tworzyć żadnych tutoriali, tylko pokazywać Wam to co zmalowałam na twarzy, jakich użyłam kosmetyków.
Dzisiaj bardzo delikatny makijaż, lekko podkreślone oko i delikatne usta. Makijaż dosyć lekki i świeży, idealny na nadchodzącą wiosnę.
Udało mi się nawet zamaskować zaczerwienienia na twarzy spowodowane alergią.

Oto kosmetyki, których użyłam:
Podkłady:
 Rimmel Match Perfection 103 True ivory
 Rimmel Lasting Finish Nude 25HR 100 Ivory
Puder : Manhattan Soft Compact Powder 1 Naturelle
Korektory:
 Essence All about matt! 10 Matt beige
 Bell Multi Mineral  Anti-age Concealer 01
Konturowanie twarzy:
 Kobo Matt Bronzing & Contouring Powder 308 Sahara Sand
 Makup Revolution London Protection Light/Medium (bronzer, róż, rozświetlacz) 


Brwi:
 Essence Eyebrow Stylist Set 
 Wibo Eyebrow Stylist
Oczy:
  Essence Eyebrow Stylist Set 
  Nouba Single Eyeshadow 58
Rzęsy:
 Lovely Curling Pump Up Mascara
Usta:
 Rimmel Lasting Finish by Kate 104
 Essence 03 Dare to wear


Jak Wam się podoba? ;)

Buziaki!!!
Pozytywna28
Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger