11/08/2016

Ulubieńcy kosmetyczni - Październik 2016


Jak dawno nie było u mnie ulubieńców. Czy tych kosmetycznych, czy tak zwanych fajnych rzeczy. Nadrabiam zaległości, wracam z tymi postami na bloga. Bardzo lubię je sama czytać i Wam też się podobały.
Jesteście ciekawi co polubiłam w październiku? Zapraszam do czytania.
 Zacznijmy od kosmetyków pielęgnacyjnych bo jest ich niewiele.

Alterra Nawilżająca odżywka do włosów, bio - owoc granatu i bio - aloes, Głębokie odżywienie i energia, suche i zniszczone włosy 
Ostatnimi czasy moje włosy są w gorszym stanie, myślę że to zasługa letniego słońca. Są bardzo suche, plączą się. Postanowiłam poszukać jakiejś odżywki. Zdecydowałam się na ponowny zakup odżywki od włosów z Alterry, którą miałam już kiedyś. Cudowny zapach i bardzo fajne działanie. Może nie jest to jakieś niesamowite odżywienie, że włosy nagle są cudownie lśniące i miękkie. Jednak po użyciu widać sporą poprawę. Włosy lepiej się rozczesują, są bardziej miękkie. Jedyny minus odżywki jak dla mnie to pozostawianie oleistej powłoczki na włosach, co po kilku użyciach lekko obciąża włosy. Wtedy stawiam na mocniejsze oczyszczanie włosów za pomocą szamponu oczyszczającego, do włosów tłustych.
Zdecydowanie warto przetestować, bo koszt to ok. 10zł w promocji pewnie znajdziemy ją za ok.6zł.
Dodatkowo wydaje mi się, że skład produktu jest całkiem dobry.

Lirene, Nawilżający tonik z kwasem hialuronowym
Ten produkt, chyba już kiedyś Wam polecałam. Jest fantastyczny do przemycia twarzy rano czy wieczorem. Daje miłe odświeżenie, nie zostawia lepkiej powłoki na skórze. Nie ma mowy o żadnym ściągnięciu, szczypaniu czy pieczeniu, doskonale koi wszelkie podrażnienia. Jestem nim oczarowana na tyle, że będę do niego wracać. To moje 2 opakowanie i na pewno nie ostatnie.

Kosmetyki pielęgnacyjne za nami, więc przechodzimy do kolorówki.

Technic, Bronze Highlighting Powder  
Na początku bardzo bałam się tego produktu, bo jako rozświetlacz sam w sobie jest dla mnie za ciemny, jako bronzer też no nie bardzo. Jednak postanowiłam pewnego dnia zaryzykować i go przetestować. Nałożyłam go na kości policzkowe jako jedyny produkt. Darowałam sobie klasyczny bronzer i rozśwetlacz, róż także. I wyglądał na prawdę świetnie. Jego plusem jest "kremowa" konsystencja, dzięki której bardzo przyjemnie się aplikuje, można bez problemu go rozcierać, nie robi plam. Błysk jest nieziemski, nie mamy tutaj do czynienia z chamskim brokatem. Jest to cudowna tafla rozświetlenia i koloru. Jeśli mam być szczera to jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z tak cudownym produktem. Polecam Wam zerknąć na kosmetyki Technic bo są fantastyczne, a dodatkowo bardzo tanie. Znajdziecie ja na stronie kosmetykomania.pl (niestety ten produkt jest jeszcze niedostępny).




Eveline Cosmetics, Volume Celebrities, maskara do rzęs
Moja rzęsy to bardzo uparte bestie. Mało ich, rzadkie, krótkie i bardzo sztywne. Ciężko o ich podkręcenie, wydłużenie i jakikolwiek fajny efekt. Zdecydowanie moim ulubieńce jest tusz Loreal Volume Milion Lashes So Couture, jednak jego cena nie zawsze pozwala aby sobie go kupić od tak. Postanowiłam przetestować coś nowego i za sprawą mojej siostry trafił do mnie właśnie on. Na pewno nie dorównuje Lorealowi, ale jest na prawdę fajny. Na pewno wydłuża. Czasami lekko skleja, ale można to okiełznać. Ja bardzo go lubię i na moich rzęsach robi w pewnym stopni efekt wow.


Golden Rose Matte Lipstick Crayon nr.10 / Wibo Million Dollar Lips nr.1 / MAC Mehr (Matte)
Trzy produkty do ust, których używałam zamiennie. Naturalne kolory, które dodają uroku ale nie rzucają się zbyt mocno w oczy. Zdecydowanie kolorystyka do której pałam miłością, czyli delikatne brudne róże. Kolory dosyć podobne do siebie, wszystkie matowe ale każda jest zupełnie inna.
Golden Rose jest chyba najbardziej różowa, lekko chłodniejsza. Bardzo przyjemna w nakładaniu i noszeniu. Kolor który Wam polecam jest chyba najbardziej topowym z tej serii. Nie dziwi mnie to, bo pasuje każdemu.
Wibo to najbardziej pożądana pomadka w płynie z Rossmanna. Bardzo tania, a po prostu niesamowita. Kolor idealny na jesień, lekko ciemniejszy brudny róż z dodatkiem czerwonego/ceglastego koloru. Pomadka bardzo trwała, nie straszne jej jedzenie i picie, jedyny jej minus to, że nie zastyga w 100% i lekko się lepi na ustach. Jak dla mnie bomba i zdecydowanie powinnam już zacząć polować na nowy egzemplarz.
MAC Mehr to moja pierwsza pomadka wysokopółkowa. Kolor fantastyczny na co dzień, ale też na większe wyjścia. Fantastyczna pigmentacja, trwałość i komfort noszenia. Myślę, że tej pomadce i moim odczuciom poświęcę niedługo osobny post.


Lakiery hybrydowe
Nie chcę tutaj wyróżniać żadnej konkretnej firmy, bo lakiery które posiadam wszystkie u mnie sprawdziły się fantastycznie. Już od dawna kusił mnie zakup zestawu, przetestowanie tego, ale jakoś brakowało odwagi. Zdecydowałam się, kupiłam wszystkie potrzebne rzeczy, lakiery otrzymałam w ramach współpracy i się zaczęło. Przepadłam całkowicie. To ogromna wygoda, ale też dodatkowe wsparcie dla paznokci. Moja ostatnimi czasy były bardziej osłabione, łamały się i rozdwajały. Od kiedy zdecydowałam się na hybrydy widzę ogromną poprawę w ich stanie. Jeśli nadal się wahacie, to od siebie serdecznie polecam.


Co sądzicie o moich ulubieńcach kosmetycznych? Znacie te produkty?
Piszcie w komentarzach, czy brakowało Wam tych postów na moim blogu i jacy byli Wasi ulubieńcy w października :*

Buziaki!!!
Pozytywna28

20 komentarzy:

  1. Super post, chętnie zwróce uwagę na te produkty :*

    OdpowiedzUsuń
  2. najbardziej podobają mi się pomadki do ust, bowiem ta z GR i Wibo też są moimi ulubieńcami. :) są absolutnie uniwersalne i pasują do każdej okazji. ;)
    pozdrawiam serdecznie.
    http://poprostumadusia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są fantastyczne i pasują każdej z nas :D Buziaczki :*

      Usuń
  3. Często używam tej odżywki do włosów i jest świetna. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fantastyczny, a bardzo tani produkt :D A tak wg to masz cudowne włosy <3

      Usuń
  4. same perelki :) uwielbiam takie piekne tłoczenia na kosmetykach jak ma ten rozswietlajacy bronzer:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam ładne kosmetyki :D a tłoczenia na tym produkcie robią wrażenie :D

      Usuń
  5. Uwielbiam matową kredkę Golden Rose nr 10 <3 a bronzer wygląda rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomadka jest cudowna i nie dziwię się, że tyle kobiet ją uwielbia :D Buziaki:*

      Usuń
  6. Mascara świetna, a pomadki skradły moje serduszko ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne pomadki, szczególnie MAC <3 A kredkę z Golden Rose nr 10 muszę kupić, mam jedną z tej serii nr 17, ale kolorek jest raczej wakacyjny i zupełnie inny od 10-tki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie ja na wiosnę/lato muszę kupić 17, bo jest cudowna :*

      Usuń
  8. Musze zaopatrzec sie w wiecej produktow Alterry, bo olejek dobrze sie u mnie sprawdzil

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger