12/29/2016

Zgadnij Kotku co mam w środku - pędzle Zoeva?


Kilka dni temu pokazywałam Wam na Instagram zdjęcie z dwoma kosmetyczkami. Dzisiaj chcę Wam pokazać co jest w środku oraz zdradzić pewną tajemnicę.
Myślę, że po przeczytaniu tego posta trochę inaczej będziecie postrzegać świat.
Zapraszam dalej.

Pędzle Zoeva totalnie rozkochały w sobie kobiety. Są piękne, ale też mają bardzo dobre opinie w sieci. Każda kobieta, która ma trochę więcej do czynienia z makijażem marzy o nich skrycie.
Tak było też ze mną.
Lubię się malować bardzo, chcę ćwiczyć i robić to za każdym razem lepiej. Na przeszkodzie stały mi pędzle. Miałam ich bardzo mało i część mocno wysłużonych. Najgorzej było z tymi do oczu.

Gdy tylko ujrzałam te dwie kosmetyczki w kolorze różowego złota oszalałam. Są idealne. Ich zawartość również prezentuje się cudownie. Jak z ich jakością, jeszcze Wam nie powiem, bo testowanie dopiero przede mną.


Skusiłam się na dwa zestawy, w których znalazłam następujące pędzle:


Dbałość o szczegóły jest zachwycająca:



Pozachwycałyśmy się, pomarzyłyśmy, a teraz czas przebić tę bańkę mydlaną!

To nie są oryginalne pędzle Zoeva. Nie mam zamiaru Wam wciskać ściemy, bo nie stać mnie na pędzle, które w sumie kosztują 600zł(!). Możecie teraz napisać w komentarzach jak mogę kupować podróbki, czy mi nie wstyd.

Kupiłam je dlatego, że potrzebowałam pędzli, a widziałam że te z Chin cieszą się sporą popularnością i zbierają same dobre recenzje. No i sam proces zamówienia czegoś z AliExpress wzbudzał moją ciekawość.

Wiele osób na moim IG zachwyciło się pędzlami, "zazdrościło" tak cudownego prezentu. Nie pisałam Wam, że są oryginalne ale większość z Was dała się nabrać, mimo że nie oznaczyłam na zdjęciu Zoevy czy np. sklepu mintishop.pl.
W okresie świątecznym na IG mnóstwo dziewczyn chwaliło się prezentami gwiazdkowymi, a w tym pędzlami właśnie Zoeva. Najzabawniejsze jest to, gdy na zdjęciach jest oznaczona marka, a pędzle widać że są niestety kiepską podróbką z AliExpress, bo kosmetyczka jest gorszej jakości i krzywo zszyta, a pędzelki są zapakowane w zwykłą folię.

Pamiętajcie, nie dajcie się zwieść bo na IG nie zawsze wszystko jest prawdziwe.

Ja z pędzli jestem wstępnie zadowolona. Bardzo się cieszę, bo nareszcie będę mogła więcej się malować, uczyć, testować różne makijaże. Na pewno nie mam zamiaru wciskać Wam, że jest to oryginał.

Ale obiecuję, że za jakieś kilka miesięcy na blogu pojawi się recenzja pędzli. Zobaczymy jak będę się zachowywać po intensywny używaniu i praniu.

Mam nadzieję, że za mocno mnie nie zbesztacie za nie :D

Piszcie w komentarzach co o nich sądzicie :* Jakie jest Wasze podejście do kupowania podróbek, ale bez wciskania kitu że to oryginał?

Buziaki!!!
Pozytywa28

14 komentarzy:

  1. Podasz może link do tych pędzli? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://pl.aliexpress.com/store/1332031 Kupowałam u tego sprzedawcy :)
      Szły do mnie ok. 4-5tyg :)

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo! :)

      Usuń
  2. wiesz dlaczego uwielbiam Twój blog? bo się nie wywyższasz. pokazujesz kosmetyki dostosowane do każdej kieszeni, a nie tylko te z wyższej półki. masz bloga, odnosisz coraz większe sukcesy i przy tym wydajesz się bardzo skromna. :) od dawna śledzę Twój blog oraz Instagram. Co więcej, zainspirowałaś mnie do stworzenia własnego bloga. :) Dziękuję!

    pozdrawiam,
    Amelia

    http://pozytywnastronalustra.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję, dziękuję :*
      Dla takich chwil i komentarzy warto blogować :*

      Usuń
  3. Podróbki nie zawsze są złe. Śmieszne jest, gdy ktoś kupuje podróbki, a chwali się, że ma oryginał. Fajny zestaw. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ok. 100zł, dokładnie nie wiem bo zamawiał je mój chłopak :) :*

      Usuń
  5. Planuję zakup pędzli od dłuższego czasu ale jakoś nie mogę się do tego zmotywować. piekne zdjecia !

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger