5/31/2017

Miejska wygoda - ootd

Miejska wygoda - ootd

Bardzo lubię takie zestawienia, szczególnie jeśli dzień ma być aktywny. Spacer, zakupy czy podróż mi nie straszne. Znowu dosyć klasycznie w moich ulubionych kolorach.
Spodnie z wysokim stanem, krótsza koszulka i cienka bomberka, dodatkowo wygodne sportowe buty. 
Ostatnimi czasy mam fioła na punkcie spodni, za każdym razem gdy jestem na zakupach moją uwagę przykuwa kilka par. Te cudeńka udało mi się upolować na wyprzedaży. Nie mam pojęcia czy miały mieć takie krótsze nogawki, czy to zasługa mojego wzrostu, ale jak dla mnie bomba. Cudowny kolor, fajne przetarcia, wysoki stan to zdecydowanie to co lubię. Myślę, że w sezonie wiosenno letnim będą jednymi z moich ulubieńców. 

Co mam na sobie:
Koszulka - Cropp
Spodnie - Cropp
Bomberka - www.rosegal.com
Buty - Vans Authentic Lo Pro www.vans.com
Zegarek - Timex
Kolczyki -  bestsilver.pl

Piszcie w komentarzach co sądzicie o mojej stylizacji i zdjęciach :*

PS Zdjęcia sprzed kilku tygodni, stąd moje jeszcze długie włosy. 

Buziaki!!!
Pozytywna28

5/29/2017

"Różowy Garnier" - czyli recenzja żelu micelarnego

"Różowy Garnier" - czyli recenzja żelu micelarnego

 Tak zwany "Różowy Garnier" jest znany chyba każdej z nas. Ulubieniec wielu kobiet, bez którego nie wyobrażają sobie swojego demakijażu. U mnie również zawsze sprawdza się najlepiej. Jakiś czas temu do klasycznego płynu micelarnego dołączył jeszcze żel micelarny.

Wszystkie bardzo dobrze znamy już płyn micelarny, wiele z nas go pokochało. Gdy do oferty dołączył żel micelarny wzbudził dość duże zainteresowanie wielu kobiet, również moje. Bardzo się ucieszyłam gdy udało mi się zakwalifikować do testu tego produktu organizowanego przez wizaz.pl.
Produkt ten testowałam ok. 3 miesięcy, więc po takim czasie mogę Wam go z czystym sumieniem zrecenzować.
Zacznijmy od opisu producenta i składu.

 Nie będę Was tutaj czarować analizą składu, bo najzwyczajniej w świecie się na tym nie znam. Jednak na temat działania i moich obserwacji mogę się wypowiedzieć.

Zacznijmy od tego, że jest bardzo wydajny produkt, być może to dzięki pompce która dozuje odpowiednią ilość produktu. Tak jak już wspominałam, używałam go od ok. 3 miesięcy, każdego dnia wieczorem.

Wystarczy nam jedna pompka produktu aby dokładnie umyć nim całą twarz. Żel bardzo dobrze się pieni, idealnie spisuje się do używania w połączeniu ze szczoteczką do mycia twarzy czy silikonową myjką.
Żelu używam tylko raz dziennie, wieczorem. Idealnie myje, ale nie powoduje podrażnień czy ściągnięcia. Jeśli myjecie również rano twarz za pomocą produktów myjących i wody to idealnie się do tego sprawdzi.
Jak radzi sobie z demakijażem?
Twarz domywa perfekcyjnie, nie ma pozostałości po podkładzie gdy przetrzecie twarz mokrym wacikiem. Jak radzi sobie z demakijażem oczu? Niestety nie do końca radzi sobie ze zmyciem pozostałości tuszu do rzęs, ale nie oczekiwałam tego od niego.
Jednym małym minusem jest to, że obficie się pieni, a piana ta lubi dostawać się do oczu. Wtedy niestety mamy do czynienia z dosyć nieprzyjemnym pieczeniem, jednak po przemyciu oczu wodą problem od razu znika.
Ja osobiście bardzo polubiłam się z tym żelem, bardzo lubię go za tą delikatność i to, że czujemy odświeżenie, oczyszczenie skóry ale nie ma mowy o żadnym ściągnięciu.

Jeśli nadal się zastanawiacie nad jego zakupem, to serdecznie polecam. Ja na pewno sięgnę po niego ponownie.
Myślę, że nie powinnyście się na nim zawieść

Jeśli znacie ten produkt i używałyście go również, to chętnie poznam Waszą opinię na jego temat.

Buziaki!!!
Pozytywna28



5/24/2017

Paryska nonszalancja

Paryska nonszalancja
Beżowy trencz, podobno klasyk nad klasykami. Must have kobiecej szafy. Mam go i ja. Dzisiaj ograny w lekko paryskim klimacie, ale z większym luzem, nutą nonszalancji. No i ten dylemat. Czy to jest to? 
Beżowy trencz marzył mi się od dawna. Przypomniałam sobie, że przecież wisi w szafie i na mnie czeka zapomniany, bo kiedyś to zupełnie nie były moje klimaty. Teraz taki płaszcz to dla mnie strzał w 10. Klasyka, prostota, coś co bardzo lubię. 
Jednak mam dylemat. Czy to jest na pewno to? Pewnie mój chłopak czytając to chwyci się za głowę, bo już swoje wysłuchał, że nie wiem czy dobrze wyglądam, czy mi pasuje. 
Co raz częściej mam takie dylematy, a to dlatego że dosyć mam kupowania ubrań których nie jestem pewna. Czuję coś w 100% to kupuję, jeśli pojawia się jakieś maleńkie "ale" odpuszczam. 
Przełamałam swą niepewność i oto pokazuję się Wam w moim płaszczu. 
Są moje ukochane paski, do tego czarne "skórzane" spodnie. Aby strój był bardziej miejski dorzuciłam wygodne i klasyczne Superstary. 
Oczywiście wiem, że o niebo lepiej wyglądałyby tu szpilki, ale nie chciałam tym razem oczywistości. Jest trochę inaczej, być może dla mnie to takie trochę przełamanie jakiś barier, bo niby klasyki, ale połączone mniej klasycznie. Ale od tego są ubrania, żeby się nimi bawić i eksperymentować. Bo dla mnie to mały eksperyment. 

Dajcie znać jak Wam się podoba? Co sądzicie o płaszczu, bo ja raz go kocham, a innym raz mam wrażenie że wyglądam jak Inspektor Gadżet. 

Buziaki!!!
Pozytywna28

PS Nosząc tego typu płaszcz wskazane jest mieć ze sobą żelazko turystyczne 😁

Co mam na sobie:
Płaszcz - Mustang
Spodnie - H&M
Koszulka - House
Buty - Adidas Superstar
Torebka - Stradivarius
Łańcuszek - bestsilver.pl
Zegarek - www.rosegal.com



Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger