Lato w pełni, więc to idealny czas na pokazywanie nóg. Z szafy wyciągamy sukienki, spódniczki i oczywiście szorty. Niestety wiąże się to z częstą depilacją nóg, a jak doskonale wiemy jest to bardzo uciążliwe.
Na rynku jest wiele możliwości, klasyczne maszynki + pianka/żel, plastry z woskiem, kremy, depilatory, czy zabiegi u kosmetyczki.
Dzisiaj mam dla Was recenzję kremu do depilacji dla skóry wrażliwej od Bielendy. Jeśli jesteście ciekawe, czy się u mnie sprawdził i czy się z nim polubiłam zapraszam dalej.
Krem do depilacji jest w klasycznej miękkiej tubce, oczywiście w zestawie mamy też szpatułkę do usuwania kremu. Bielenda powiększyła swoje opakowania i obecnie mamy aż 200ml produktu.
Poniżej zamieszczam Wam zdjęcia, na których możecie znaleźć obietnice producenta i skład produktu.
Przejdźmy do mojej opinii na temat tego produktu.
Zacznijmy od tego, że dosyć rzadko korzystam z kremów do depilacji.. Wszystko dlatego, że jest to dosyć uciążliwe. Musimy równomiernie go nałożyć, odczekać kilka lub kilkanaście minut aby zadziałał.
Dałam mu jednak szansę.
Na początku niestety rozczarowała mnie jego konsystencja, krem jest bardzo rzadki i podczas nakładania go możemy zrobić mały bałagan, bo produkt spływa i kapie. Przez to bardzo ciężko go równomiernie nałożyć na skórę.
Zazwyczaj tego typu kremy mają bardzo męczące zapachy. Jak było w tym przypadku? Niestety niezbyt fajnie. Zapach był bardzo intensywny, duszący, dosyć długo utrzymywał się na skórze. Szczerze mówiąc, miałam wrażenie że wszyscy obok mnie czują ten zapach.
No dobrze, piszemy o rzeczach pobocznych, ale najważniejsze jest to czy krem zadziałał. Krem zadziałał bardzo średnio, były miejsca gdzie nie zadziałał kompletnie, były miejsca gdzie zadziałał fantastycznie. Jedynym plusem było to, że nogi po zabiegu były bardzo miękkie, nawilżone i błyszczące. Producent zapewnia, że krem powinien zadziałać po ok. 5-10min, ja trzymałam krem dłużej a niestety efektów nie było.
Czy kupiłabym go ponownie?
Szczerze mówiąc nie. Działanie było średnio zadowalające, zdecydowanie zniechęca mnie jego konsystencja i bardzo uciążliwy zapach. Myślę, że raczej nie skuszę się na niego ponownie.
Jeśli szukacie kremu do depilacji, a jesteście posiadaczkami cienkich włosków jest szansa że się sprawdzi, ale niestety ode mnie tej pewności nie dostaniecie.
Jeśli miałyście do czynienia z tym kremem chętnie poznam Waszą opinię na jego temat.
Jaką najczęściej wybieracie metodę depilacji?
Buziaki!!!
Pozytywna28