10/03/2019

Il Salone Milano olejek z keratyną i olejem migdałowym

Odżywek do włosów i masek używam codziennie, ale za olejkami jakoś wcześniej nie przepadałam. No chyba, że w grę wchodził zabieg olejowania włosów, jednak zabezpieczanie końcówek olejkami u mnie zazwyczaj kiepsko się sprawdzało. Czy moje podejście się zmieniło dzięki temu kosmetykowi? Zaskakujące, ale tak. Teraz to element, którego nie może u mnie zabraknąć.
Jestem posiadaczką bardzo cienkich, ale gęstych włosów, które bardzo łatwo obciążyć. Jednak przez to, że są cienkie bardzo mocno się plączą. Odżywka lub maska tu mnie konieczność. Gdy w ręce wpadł mi olejek Il Salone dałam mu szansę. Chociaż mam do niego trochę zastrzeżeń.
Zacznijmy może na początek od plusów. A na pewno jednym z nich jest dosyć spora pojemność i wygodna pompka. Bardzo ładnie wchłania się we włosy, nie obciąża ich, nie tłuści.
Producent zapewnia nas, że w składzie mamy keratynę i olejek migdałowy.
Co do samego składu, to na moje oko totalnego żółtodzioba nie jest zbyt fajny. Za duża kombinatoryka i to co daje się wyczuć bardzo wyraźnie to spora ilość alkoholu. Dla mnie było to na początku odrobinę niepokojące, ale podczas używania produktu nie zauważyłam aby negatywnie wpływał na stan moich włosów. Sama konsystencja olejku jest jakby dwufazowa co widać w buteleczce, ale po wyciśnięciu jest jednolitym płynem.

Na pierwszy rzut oka, nie jest to produkt idealny. Ale samo działanie mnie osobiście zaskoczyło. Bardzo ładnie wygładza końce, nawilża je, zmiękcza i ułatwia ich rozczesywanie, a w ciągu dnia zdecydowanie mniej się plączą. Działanie ma fantastyczne, ale cały czas boli mnie ten bardzo mocny zapach alkoholu po aplikacji olejku na dłonie, który na szczęście bardzo szybko się ulatnia.
Mam ogromny problem by jednoznacznie ocenić ten produkt.

Poniżej znajdziecie informacje o składzie olejku, jeśli znacie się na tym to chętnie poznam Waszą opinię na jego temat.
No i tak zupełnie na koniec, czy polecam Wam ten produkt?
Sama nie wiem, mimo fajnego działania alkohol w olejku lekko mnie zniechęca. Uważam, że lepszym rozwiązaniem jest dobranie czystego, naturalnego oleju jeśli chodzi o proces olejowania włosów. Co do zabezpieczania końcówek, również uważam że znajdziemy jakieś inne serum z lepszym składem.
Czy kupię ponownie? Raczej nie.

Jeśli mimo wszystko jesteście nim zainteresowane możecie znaleźć go w Rossmann za ok. 35zł.
Jeśli go używałyście to dajcie znać jak się u Was sprawdził. No i koniecznie napiszcie w komentarzach jakich olejków używacie, czym zabezpieczacie końcówki włosów.

Buziaki!!!
Pozytywna28

2 komentarze:

  1. Pierwszy raz go widzę na oczy, ale ten alkohol w składzie jakoś mnie nie przekonuję :( Ja do olejowania włosów staram się używać 100% olejów naturalnych lub mieszanek olejów :) A do zabezpieczania końcówek używam serum z Kerastase :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger