4/15/2015

3 x na NIE - czyli buble kosmetyczne

3 x na NIE - czyli buble kosmetyczne

 Dzisiaj mam dla Was post o 3 bublach kosmetycznych, które pomimo wielkich ochów i achów w sieci mi nie przypadły do gustu. Zauważyłam, że jestem bardzo dziwnym przypadkiem jeśli chodzi o kosmetyki, bo zazwyczaj te które są okrzyknięte najlepszymi na świecie, zbierają same pochlebne opinie mi bardzo nie odpowiadają.



Podkład Bourjois Healthy Mix nr. 51 Vanille clair Light vanilla - można by powiedzieć, że to faworyt wśród podkładów drogeryjnych. Lekki, miły i przyjemny. Ale czy moje odczucia są takie same? Jak widzicie zużycie podkładu jest dosyć konkretne, ale to dlatego, że na początku był całkiem w porządku, później między nami zaczęło się psuć. No ale jak wyda się 60zł na podkład to chce się go zużyć. Teraz kompletnie nie jestem w stanie go używać, bo zaczął potwornie oksydować. Gdy tylko nałożę go na twarz jestem pomarańczowo - żółta. Miał nawilżać, a u mnie podkreślał suche skórki. Tworzył smugi. Miał rozświetlać i tworzyć efekt cudownej i nawilżonej buzi, a u mnie zastygał na kredowy mat. Jak dla mnie koszmar. Nigdy do niego nie wrócę. Największym problem dla mnie jest strasznie uboga gama kolorystyczna, bo może jego działanie na twarzy nie jest takie złe, ale kolor to istny koszmar.


 Mascara Bourjois Twist up the Volume - kolejny zachwalany produkt, który u mnie się nie sprawdził. Jak wiecie mam bardzo liche rzęsy. Krótkie, rzadkie, cienkie i proste. Gdy poszukiwałam nowego tuszu wiele dziewczyn polecało właśnie ten, jako ideał wśród tuszów. Na yt i bloga możemy znaleźć wiele pochlebnych recenzji tego produktu, jednak to nie jest tusz dla mnie. Bardzo długo podsychał by nadawał się do użycia. Miał wydłużać i pogrubiać rzęsy w zależności od stopnia ułożenia szczoteczki. Niestety u mnie nie ma tego efektu wachlarzu rzęs. Rzęsy są posklejane i oblepione tuszem. Wyglądają na ciężkie i toporne. Tusz potrafi odbić mi się w ciągu dnia na górnej powiece. Dodatkowo bardzo ciężko się go zmywa. Ciesze się, że kupiłam go razem z podkładem Bourjois na listopadowej promocji 1+1 w Rossmannie, bo gdybym wydała na niego 45zł chyba byłabym wściekła.


Tusz do rzęs Great Lash Maybelline - na szczęście ten tusz kosztował tylko 16zł, chociaż jak dla mnie nie jest on wart nawet 1zł. Tusz zakupiłam bardzo spontanicznie w TK Maxx, tego samego dnia gdzieś w sieci znalazłam jakieś zestawienie najlepszych kosmetyków w Stanach wg Elle. Ten tusz pojawił się jako najlepsza mascara drogeryjna. Zadowolona z siebie rozpakowałam tusz i gdy ujrzałam tę maleńką szczoteczkę trochę nie wiedziałam jak zareagować. Pomyślałam, że może to świetne rozwiązanie i taką małą szczoteczką będę mogła dokładnie wytuszować rzęsy do nasady nie pomijając tych mniejszych włosków. Niestety maskara okazała się strasznie mokra. Pomimo tego, że używam jej czasami od października i staram się ją często otwierać to nadal jest mokra. Na rzęsach prawie nie wysycha, po 2h po dotknięciu rzęs było widać ślady. Oblepia rzęsy i właściwie tyle. Nie ma efektu uniesienia rzęs, podkręcenia, pogrubienia. Nie robi zupełnie nic. Zdecydowanie nie polecam.


Oto moje 3 buble kosmetyczne. Jeśli miałyście do czynienia z którymś z produktów z chęcią poznam Waszą opinię na jego temat. 


4/13/2015

Jedna baza, dwie stylizacje - 1/2

Jedna baza, dwie stylizacje - 1/2
Dzisiaj mam dla Was bardzo ciekawy post. A mianowicie jest to wasza ulubione tematyka, czyli stylizacje.
Wpadłam na pomysł by pokazywać Wam w jaki sposób można wykorzystać jedną bazę do kilku stylizacji.
Moją bazą w dzisiejszej jak i w następnej stylizacji są jegginsy z Pepco i koszula z Cropp, za pomocą butów i okrycia wierzchniego nadam tej bazie odmiennego charakteru.

Dzisiejsza stylizacja, jest na pewno bardzo wygodna i nadaje się na wiele okazji.

Co mam na sobie:
Jegginsy - Pepco
Koszula -Cropp
Kurtka - Reserved
Buty - Allegro




Jak Wam się podoba? Kolejna odsłona tej bazy będzie bardziej elegancka ;)

Buziaki!!!
Pozytywna28

4/11/2015

Sobotnie podsumowanie tygodnia #5

Sobotnie podsumowanie tygodnia #5
Podsumowania nie było już aż 2 soboty po kolei. Czas to zmienić. Nie mam dla Was nic nadzwyczajnego i planuję jakoś porządnie określić schemat tych wpisów, bo na chwilę obecną mamy do czynienia z chaosem. Bo jak to się mówi co jest o wszystkim to jest o niczym, ale właściwie na tym polega ta seria.
Bardzo dziękuję Wam za delikatny ruch w obserwacjach i wejściach na bloga. Gdy dobijemy do 100 obserwatorów planuję dla Was rozdanie, tak więc im szybciej tego dokonamy tym szybciej będzie konkurs.

Czas przejść do zdjęć i wyrzucić z siebie setki informacji i wielki chaos z głowy.

Tak na dobry początek ja, bo dawno się tutaj w takiej formie nie pojawiałam.

Pogoda w piątek tydzień temu, a dokładnie 3.04.2015

Piątek - wczoraj, 10.04.2015
Czyli kwiecień plecień poprzeplata, trochę zimy, trochę lata. Zdecydowanie się pod tym podpisuję, był śnieg, a teraz 20 stopni ciepła.

Dzisiaj planuję farbowanie, zobaczymy co z tego wyjdzie. Pierwsze spotkanie z tą farbą.

Dzisiejszy widok z okna, jest cudownie. Kończę dla Was wpis i uciekam z psem na dwór. Alergia dokucza, ale siedzieć w taki dzień w domu to coś bardzo złego.

Był talerzyk, a teraz mam kubki do kompletu. Wszyscy kochamy Pepco.

Moja nowość do włosów, zobaczymy jak się spisze. Myślę, że za jakiś czas pojawi się krótka recenzja tego produktu.

No i mam moją pomoc w blogowaniu. Dodatkowo może rozbudzę w sobie ponownie pasje do fotografowania. A może kiedyś będę yutuberem :D

Staram się ograniczyć słodycze, więc zastępuje je żurawiną lub świeżymi owocami. Spokojnie, nie mam zamiaru się odchudzać. Robię to ze względów czysto zdrowotnych.

Moja nowa pasja, a właściwie wiem już jak nazywa się to co we mnie siedziało od lat. Coaching - muszę się jeszcze dużo nauczyć, rozbudzić w sobie pewność siebie, ale chcę to robić. Bo jak zapytano mnie w liceum co chcę tak naprawdę robić, odpowiedziała: "Zbawiać świat" :D


No i będę się rozwijać. Szkoda, tylko że czytanie książek idzie mi trochę opornie :/ Poradnik dla ambitnych kobiet czytam od ponad 3 miesięcy :/ Niech mnie ktoś zmotywuje? :D

Hot zakupiony ze względu na kartę rabatową do Top Secret ;)

Moja biżuteria codzienna, nie zdejmuję do snu, ani do mycia :D Potrzebuję jeszcze jakiegoś delikatnego łańcuszka, kuszą mnie te celebrytki. Może z czasem coś zakupię.

Kończę na dzisiaj tego posta, bo nie mam ochoty siedzieć w domu. Dodatkowo już się ktoś upomina o jakiś spacer. Uciekam z moją Lulu  na dwór, a Wam życzę cudownego weekendu.


Buziaki!!!
Pozytywna28


PS Możecie znaleźć mnie też na Snapchat

4/08/2015

Kosmetyczne nowości

Kosmetyczne nowości

Zdecydowanie zaczynam wprowadzać minimalizm do kosmetyczki, ale czasami coś jednak mnie złamie. Część kosmetyków po prostu mi się skończyła, więc przy okazji postanowiłam przetestować jakieś nowości.
Zakupów nie jest dużo, ale wydaje mi się że dosyć ciekawe. No to przejdźmy do zdjęć.




















Lakier do paznokci Astor QUICK'N GO! nr. 378 - raczej mój mały wymysł niż potrzeba. Upolowany w Rossmannie za 7.99zł, znalazłam go z informacja "Cena na do widzenia". Idealny odcień niebieskiego/błękitu jakiego poszukiwałam od co najmniej roku.
Odżywka do paznokci Eveline Paznokcie twarde i lśniące jak diament - poprzednia buteleczka już się skończyła, a moje paznokcie zaczęły już odczuwać jej brak. Rossmann, cena 12.59zł


 Tonik nagietkowy Ziaja - odlewka toniku z AA, którą miałam w domu rodzinnym już się skończyła, a z racji tego, że miałam spędzić w domu cały tydzień, to postanowiłam zakupić nowy tonik. Padło na ten, ze względu na jego cenę, bo w Rossmannie udało mi się go zdobyć za ok. 3zł, również widniała przy nim informacja, że jest to produkt z " Ceną na do widzenia".


 Podkład Rimmel Lasting Finish 25, 100 ivory - mój poprzedni podkład zaczął sięgać dna i dodatkowo przestał współpracować z moją buzią. Skuszona promocją w Naturze, opisem producenta, ale też pierwszym kontaktem z testerem postanowiłam go zakupić. Jest moc, ale o tym przeczytacie w innym poście. Cena na promocji to ok. 33zł



















Baza pod cienie Ingrid Cosmetics - mam problem z tłustą powieką, wiec cienie na mojej powiece szybko się rolują i znikają. Problem czasami jest też z eyelinerem. Bazę znalazłam na ezebra.pl za ok. 7zł więc postanowiłam ją przetestować.




















Kredka do brwi Eye Brow Catrice  040 Don't Let Me Brow'n - kolejny produkt, który zakupiłam w drogerii internetowej ezebra.pl. Zawsze do podkreślania brwi używałam cieni, ale teraz postanowiłam przetestować kredkę. Cena jej to ok. 9zł.


Rozświetlacz Gold highlighter Lovely - czaiłam się już na jakiś rozświetlacz od ok. roku. Na początku planowałam zakup Mary - Lou Manizer albo Soft & Gentle MAC. Zniechęcała mnie oczywiście cena i to czy rozświetlacz jest odpowiednim kosmetykiem dla mnie i mojej skóry z niedoskonałościami i nierównościami. Skuszona recenzje Red Lipstic Monster postanowiłam zakupić właśnie ten produkt. Cena ok. 9zł

Pędzel do różu premium For your Beauty - oczywiście do rozświetlacza potrzebowałam pędzla. Wiem, że nie jest to może najlepszy kształt do nakładania tego produktu na twarz, ale nic innego nie mogłam znaleźć w Rossmannie. Jeśli nie zda egzaminu, to poszukam czegoś lepszego. Cena ok. 15zł




















Pachnąca mgiełka Kwiat Jabłoni Avon - ostatnio część moich perfum i mgiełek sięgnęło dna. Została mi jedna, ale potrzebowałam czegoś bardziej na wiosnę. Ten zapach sprawdzi się idealnie. Ceny niestety nie znam, bo dostałam ją od siostry, jednak wydaje mi się, że to ok. 10zł

Perfumowany spray do ciała Little Black Dress Avon - na jakieś większe wyjścia przyda się jakiś bardziej cięższy i kobiecy zapach. Właśnie czegoś takiego mi brakowało. Gdy tylko powąchałam go u mojej siostry wiedziałam, że muszę go mieć. Cena niestety nie znam, bo nigdy nie miałam z nimi styczności.


To na chwilę obecną wszystkie moje nowości kosmetyczne. Jeśli znacie któreś z tych produktów to chętnie poznam Waszą opinię na ich temat.

Buziaki!!!
Pozytywna28



Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger