4/12/2016
Ulubieńcy kosmetyczni luty/marzec 2016
Marzec już dawno za nami, nie wspominając już o lutym, a na blogu nadal nie było ulubieńców kosmetycznych. Czas nadrobić zaległości.
Dzisiaj przychodzę do Was z zaledwie czterema produktami, ale myślę że zasługują by pojawić się w tym zestawieniu. Nie przedłużając przejdźmy do konkretów.
Zdecydowanie Golden Rose Color Expert nr. 26 to kolor który najczęściej gościł na moich paznokciach. Lakiery z tej firmy i serii uwielbiam, wiec serdecznie Wam je polecam. Mają mnóstwo pięknych kolorów, pięknie kryją, szybko wysychają i dosyć długo utrzymują się na paznokciach. Czego chcieć więcej za 6-7zł?
Kultowy produkt do ust marki Lovely. Chyba każda z nas ma ją już w swojej kosmetyczce, a jeśli nie macie to koniecznie ją zakupcie jeśli lubicie matowe pomadki. Lovely Extra Lasting nr.1 to przepiękny brudno różowy kolor. Płynna matowa pomadka bardzo ładnie prezentuje się na ustach, łatwo się ją aplikuje, dosyć długo się utrzymuje. A co z wysuszeniem ust? No cóż, jak każda matowa pomadka na pewno lekko je wysusza, mi osobiście krzywdy nie robi, jednak to kwestia indywidualna. Mając ją na ustach zebrałam mnóstwo komplementów, a koleżanki często pytały co to za fantastyczna pomadka gości na moich ustach. Jedynym jej minusem może być to, że delikatnie się lepi, jednak mi to jakoś mocno nie przeszkadza. Dla porównania dodam, że Wibo Million Dollar Lips ma większy problem z lepkością. Za jakiś czas postaram się przygotować dla Was post porównawczy tych szminek, jednak w minionych dwóch miesiącach to właśnie Lovely skradła moje serce.
Pewnie pomyślicie, że zwariowałam bo polecam Wam szampon do włosów, który w sumie nie jest czymś specjalny, ot zwyklak taki za jakieś 6-9zł. No w sumie niby coś zwykłego, ale ten szampon jak dla mnie jest po prostu fantastyczny. Jeśli jesteście tu ze mną od dłuższego czasu pewnie kojarzycie, że kiedyś używałam tylko i wyłącznie szamponów dedykowanych dzieciom, bo zwykłe szampony dla dorosłych podrażniały mi skórę głowy. Ten produkt nie robi mi żadnej krzywdy, a używam go codziennie. Mogę nawet stwierdzić, że od kiedy go używam moje włosy są bardziej miękkie, odżywione i lepiej się układają, oraz dłużej zachowują świeżość. Zużyłam już 2 opakowania i na pewno zakupię kolejne.
Tutaj moim ulubieńcem nie jest cała paletka, bo pudru użyłam zaledwie kilka razy, a kamuflaży tylko raz. Jednak na szczególną uwagę zasługuje bronzer, róż i rozświetlacz w których jestem zakochana od momentu gdy pierwszy raz użyłam tej palety.
Bronzer jest zdecydowanie ciepły, na początku wydawał mi się straszną pomarańczką, jednak gdy nałożymy go niewielką ilość i dosyć dobrze rozblendujemy daje cudowny efekt.
Róż ma przepiękny kolor, który nadaje świeżości naszej twarzy. Gdy po rozblendowaniu róż połączy się z bronzerem na naszych policzkach mamy przecudowny efekt, produkty ładnie się przenikają i nie ma mowy o żadnych plamach. Rozświetlacz ma lekko różowy odcień i w porównaniu z rozświetlaczem Lovely jest lepiej zmielony, nie ma w nim żadnych drobinek, daje przepiękną delikatną taflę na policzku.
Wszystkie trzy produkty są przecudownie napigmentowane i wystarczy tylko lekko musnąć je pędzlem by móc cieszyć się pięknym makijażem twarzy. Jestem bardzo zadowolona z tej paletki, i gdy tylko któryś z tych trzech produktów mi się skończy (dzięki ich pigmentacji nie nadejdzie to zbyt szybko) to na 100% zakupię je ponownie.
To chyba już wszystko co dzisiaj dla Was przygotowałam :)
Jacy byli Wasi ulubieńcy minionych miesięcy? :*
Buziaki!!!
Pozytywna28
AUTOR:
Okiem Pozytywnej28
Paletka szczególnie ma mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe KLIK :))
mam i lubię tą matową pomadkę:)
OdpowiedzUsuńJest fantastyczna :D
UsuńPiękny kolor tego lakieru! Używasz jakiegoś produktu przyspieszającego schnięcie lakieru? Szukam jakiegoś, może coś polecisz:)
OdpowiedzUsuńNic nie używam, ale wydaje mi się że lekko przyspieszał wysychanie lakieru Hybrid Gel Top Coat z Delia Cosmetics :) No i na pewno poprawiał jego trwałość :)
UsuńOk, dzięki:)
UsuńJa nie mam tej pomadki, ale masz rację, że koniecznie muszę to nadrobić. :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam :D
UsuńWłaśnie dlatego paletki nie zawsze sie sprawdzaja, bo z całej zawartości zazwyczaj wybieramy tylko kilka ulubionych odcieni.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, ale jeśli chodzi o tą paletkę, to nie używałam często pudru, bo chcę dokończyć jeden :D A co do kamuflaży to nie testowałam ich na tyle mocno, by móc się w 100% wypowiedzieć na ich temat :) Ale myślę, że paletka jest warta uwagi ;)
Usuńszampon mnie zainteresował, bo szukam jakiejś odmiany ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo jest na prawdę bardzo fajny :)
Usuńsama bym musiała " kiedyś " zainwestować w paletkę ; )
OdpowiedzUsuńKilka produktów w jednym miejscu to świetne rozwiązanie :D Idealnie się nadaje na jakieś wyjazdy :)
UsuńMoim ulubieńcem również jest, płynna matowa pomadka. Cenie ją za za aplikator który mimo iż nie sprawił zachwytu na mojej twarzy to jednak miło mnie zaskoczył i potrafi precyzyjnie zakryć pięknym kolorem moje usta bez poprawek. Reszty z Twoich produktów nie używałam ale bardzo ciekawi mnie szampon bo ostatnio każdy podrażnia strasznie moją skórę głowy. Ciekawi mnie paletka i bronzer, który się w niej znajduje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Pomadka jest fantastyczna :) aplikator też mnie pozytywnie zaskoczył :) Szampon jest bardzo fajny i delikatny, więc polecam go z całego serca :) Ja na początku przeraziłam się jak zobaczyłam bronzer, ale jak go umiejętnie nałożymy w niewielkiej ilość, to wygląda cudownie :)
UsuńTa paletka MUR wygląda cudnie :D
OdpowiedzUsuńMONIQUE BLOG
Ja mam ten naszyjnik ale czerwono-czarny. A paletki zdążyłam użyć tylko raz, ale już teraz uważam że jest świetna!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, dopiero zaczynam :)