Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ulubieńcy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ulubieńcy. Pokaż wszystkie posty

1/13/2022

Kosmetyczni ulubieńcy roku 2021

Kosmetyczni ulubieńcy roku 2021

Podsumowań minionego roku ciąg dalszy. Tym razem zajmiemy się ulubionymi kosmetykami roku 2021. Nie ma tego dużo, ale skupiłam się na totalnych perełkach, które mnie zachwyciły, wykorzystałam kilka opakowań danego produktu i mam zamiar do niego wracać ponownie. Ciekawi? Zapraszam dalej.

4/03/2020

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich kilku miesięcy - Yope, Vianek, Alterra, BeBeauty, Laboratorium Ava, Corine de Farme, Tołpa, Golden Rose

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich kilku miesięcy - Yope, Vianek, Alterra, BeBeauty, Laboratorium Ava, Corine de Farme, Tołpa, Golden Rose
Po długiej przerwie przyszedł czas na ulubieńców ostatnich kilku miesięcy. Trochę nowości, trochę klasyków w mojej toaletce. Ciekawi? Zapraszam dalej.

12/14/2019

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich kilku miesięcy - Mohani, Nacomi, Ava Laboratorium, Eveline Cosmetics, Wibo, Bell, CK

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich kilku miesięcy - Mohani, Nacomi, Ava Laboratorium, Eveline Cosmetics, Wibo, Bell, CK
Po tak długiej przerwie od ulubieńców kosmetycznych w mojej toaletce uzbierało się trochę perełek i fantastycznych odkryć którymi chciałabym się z Wami podzielić. Będzie pielęgnacja, trochę makijażu i zapach. Jeśli jesteście ciekawi co mi się ostatnio fantastycznie sprawdziło, czytajcie dalej.

12/07/2017

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich miesięcy - MAC, Catrcie, Wibo, Lovely i Pierre Rene

Ulubieńcy kosmetyczni ostatnich miesięcy - MAC, Catrcie, Wibo, Lovely i Pierre Rene
 
Tego typu posta na blogu nie było już bardzo dawno, jednak na InstaStories zdecydowaliście że chcecie aby na nowo zaczęły się pojawiać. Dzisiaj więc przychodzę do Was z ulubieńcami kosmetycznymi października i listopada. Trochę nowości, klasyk, czyli kilka słów o produktach które mnie ostatnio zachwyciły.

4/09/2017

Ulubieńcy kosmetyczni stycznia, lutego i marca - nadrabiam zaległości

Ulubieńcy kosmetyczni stycznia, lutego i marca - nadrabiam zaległości
Nadrabianie ogromnych zaległości blogowych, ciąg dalszy. Dzisiaj mam dla Was ulubieńców stycznia, lutego i marca. Lakiery, produkty do włosów, pielęgnacja i kolorówka. Trochę nowości, trochę sprawdzonych kosmetyków. Jesteście ciekawi co to za produkty i za co je polubiłam?
Zapraszam dalej.

1/09/2017

Ulubieńcy kosmetyczni - Grudzień 2016

Ulubieńcy kosmetyczni - Grudzień 2016

Grudzień za nami, więc czas na ulubieńców kosmetycznych miesiąca. Tym razem przewaga pielęgnacji. Jesteście ciekawi jakie kosmetyki przypadły mi do gustu i dlaczego? :*
Zapraszam do czytania.

12/06/2016

Ulubieńcy kosmetyczni - Listopad 2016

Ulubieńcy kosmetyczni - Listopad 2016

Listopad za nami, więc przyszedł czas na ulubieńców kosmetycznych. Bardzo fajne produkty, o których warto wspomnieć.
Dawno nie było fajnych rzeczy, w najbliższym czasie postaram się to zmienić, bo wiem że lubiliście tego typu posty.

Dzisiaj jednak skupimy się na kosmetykach. Jesteście ciekawi co sądzę o produktach ze zdjęć?
Zapraszam dalej.

11/08/2016

Ulubieńcy kosmetyczni - Październik 2016

Ulubieńcy kosmetyczni - Październik 2016

Jak dawno nie było u mnie ulubieńców. Czy tych kosmetycznych, czy tak zwanych fajnych rzeczy. Nadrabiam zaległości, wracam z tymi postami na bloga. Bardzo lubię je sama czytać i Wam też się podobały.
Jesteście ciekawi co polubiłam w październiku? Zapraszam do czytania.

8/03/2016

Ulubieńcy kosmetyczni czerwiec/lipiec 2016

Ulubieńcy kosmetyczni czerwiec/lipiec 2016
 Dzisiaj nadszedł dzień na podsumowanie ulubieńców kosmetyczny minionych dwóch miesięcy, czyli czerwca i lipca. Może nie jest ich tak dużo, ale kosmetyki zdecydowanie godne polecenia.
Jeśli jesteście ciekawi co dokładnie o nich sądzę, zapraszam do lektury.

6/07/2016

Ulubieńcy kosmetyczni kwiecień/maj 2016

Ulubieńcy kosmetyczni kwiecień/maj 2016

Maj za nami, więc przyszedł czas na ulubieńców kosmetycznych kwietnia i maja. Tym razem udało mi się uzbierać sporą ilość produktów, które jak dla mnie są godne polecenia. 
Jeśli jesteście ciekawi co i dlaczego pokochałam w maju i kwietniu zapraszam do dalszej lektury.

1/06/2016

Ulubieńcy kosmetyczni roku 2015

Ulubieńcy kosmetyczni roku 2015

Dzisiaj przychodzę do Was z kosmetycznym podsumowaniem roku, czyli "Ulubieńcy kosmetyczni roku 2015". Chcę się z Wami podzielić moimi odkryciami, ale też kosmetykami bez których nie wyobrażam sobie mojego makijażu.

Przejdźmy do rzeczy.


Bielenda Super Power Mazo Serum
- o tym kosmetyku pisałam osobnego posta Bielenda Super Power Mezo Serum aktywne serum korygujące - czy warto w nie zainwestować? <klik>  
To produkt, któremu udało się doprowadzić do porządku moją rozkapryszoną cerę. Jestem już w połowie drugiej buteleczki i na pewno nie zrezygnuję z niego.

 Lirene Peeling enzymatyczny - o tym peelingu wspominałam już w kilku postach na blogu. Jak dla mojej cery to najlepszy peeling z jakim miałam do czynienia. Delikatny, ale jednocześnie złuszcza tak jak należy. Zdecydowanie nie może go zabraknąć w kosmetyczce.

Precision beauty Pędzel do pudru - w sumie pędzel ten jest bardzo wielofunkcyjny, bo możemy używać go do produktów w kamieniu, płynnych i mineralnych, jednak ja nakładam nim puder. Pomimo tego, że rozkleił mi się lekko trzonek co możecie zauważyć na zdjęciu pędzle nie zgubił nigdy nawet jednego włoska. Idealnie rozprowadza puder na twarzy, dzięki czemu mój makijaż spokojnie utrzymuje się cały dzień. Jestem niesamowicie zadowolona z niego i mam nadzieję, że będzie ze mną jak najdłużej. Pędzel ten zakupiłam w TK Maxx za ok. 25zł


 Rimmel Lasting finish 25H podkład i baza - o tym duecie trąbiłam już wielokrotnie na blogu i insta :D Jak dla mnie ideał. Kryje średnio (jest wersja mocniej kryjąca w szklanym opakowaniu z pompką), ma świetny beżowy odcień, nie zapycha, długo się utrzymuję. Dzięki bazie trzyma się jeszcze lepiej, ładnie się nakłada, i bardzo ładnie prezentuje się na twarzy. Daje efekt zdrowej i nawilżonej cery.


Essence Lipliner konturówki do ust - są bardzo tanie, mają piękne kolory i całkiem nieźle utrzymują się na usta. W roku 2015 pokochałam konturówki całym sercem, używam ich do szminek, ale też noszę je solo. Zdecydowani ulubieńcy, jestem pewna, że dokupię też inne kolory. Jak narazie posiadam 4 kolory:
06 Satin mauve
08 Red blush
14 Famme fatale
15 Honey berry


Lovely Gold highlighter - zdecydowanie odkrycie tego roku i ogromna miłość mego serca. Tak mocno pokochałam ten produkt, że na chwilę obecną nie wyobrażam sobie mojego makijażu bez niego. Cudowny kolor, pięknie się rozciera i fantastycznie prezentuje się na policzku. Za tę cene zdecydowanie warto przetestować. (Koszt ok. 8-9zł)

 Golden Rose Velvet matte nr. 20 i 25 - pomadki te mam chyba dłużej niż rok, jednak to w 2015 pokochałam je jeszcze mocniej. Przepiękne kolory, świetna pigmentacja i trwałość. Czego chcieć więcej? Jak wiecie uwielbiam czerwień na ustach i w mojej kolekcji mam kilka czerwonych pomadek, jednak najczęściej na moich ustach goszczą właśnie te dwie. Coś czuję, że w tym roku powiększy się moja kolekcja. Zdecydowanie ideał za grosze. 

To chyba wszyscy moi ulubieńcy makijażowi minionego już roku 2015. 

Jeśli znacie te produkty, to chętnie poznam Waszą opinię na ich temat. 
No i tradycyjnie piszcie w komentarzach waszych ulubieńców roku, takie totalne perełki, chętnie poznam nowe, świetne kosmetyki ;)

Buziaki!!!
Pozytywna28 








11/28/2015

Ulubieńcy kosmetyczni - październik/listopad 2015

Ulubieńcy kosmetyczni - październik/listopad 2015

Listopad już za nami, więc czas na podsumowanie kosmetycznych ulubieńców minionych dwóch miesięcy.
Tym razem mam Wam do polecenia 2 bazy, puder do konturowania i 2 konturówki do ust. Bez zbędnego przedłużania przejdźmy do rzeczy.


1. Ingrid Cosmetics Baza pod cienie - używam jej każdego dnia, bo dzięki swojemu cielistemu kolorowi pięknie maskuje zaczerwienienia i żyłki na powiekach, dodatkowo bardzo fajnie podbija kolor cieni i wydłuża ich trwałość. Jedyne małe zastrzeżenie to nakładanie, trzeba ją wklepywać, bo podczas rozcierania lubi się rolować.


2. Rimmel Lasting Finish Primer - baza pod podkład, która nawilża ułatwia nakładanie podkładu i przedłuża jego trwałość. Baza ta zawiera w sobie drobinki o lekko niebieskim/fioletowym połysku dzięki którym neutralizuje zaczerwienienia. Po nałożeniu podkładu nie widać ich. Nie zauważyłam pogorszenie stanu mojej cery, czy też zapchania.


3. Kobo Matt Bronzing & Conturing Powder - przez długi czas rozmyślałam nad tym produktem, kupić, czy nie kupić :D Jak chciałam go kupić to go nie było, a jak o nim zapomniałam pojawił się na promocji. Tak tez dokonałam zakupu bardzo spontanicznego i tak jak często używam tego stwierdzenia, tutaj też muszę go użyć :P "To był strzał w 10" :D Przepiękny naturalny odcień, bardzo łatwo się go nakłada i trudno zrobić sobie nim krzywdę. Nada się idealnie dla dziewczyn, które dopiero zaczynają zabawę z konturowaniem i brązowieniem twarzy oraz dla dziewczyn o bardzo jasnej karnacji. Od momentu zakupu używam go codziennie, nie zauważyłam żadnego zapchania.


4. Essence Lipliner nr.15 Honey Berry i nr. 06 Satin Mauve - jak już pewnie wiecie bardzo lubię konturówki z Essence. Moja kolekcja ostatnio powiększyła się o te 2 kolory i pokochałam je od pierwszego maźnięcia. Konturówki bardzo trwałe, pigmentacja bardzo fajna. Jedynie wydaje mi się, że została zmieniona lekko formuła (poprzednie konturówki ze srebrnymi skuwkami są bardziej miękkie) i są bardziej suche. Kolor 15 Honey Berry to przepiękny różowo-filoetowy kolor, lekko jagodowy. Mi osobiście kojarzy się z owocami leśnymi. Konturówka 06 Satin Mauve to podobno kolor w stylu Kylie Jenner. Przepiękny nudowy odcień, nawet gdy nasze usta pokryjemy równo z ich konturem wydają się większe i pełniejsze. Kolory idealne na jesień/zimę.



A co w tych dwóch miesiącach Wam przypadło do gustu? A jeśli znacie moich ulubieńców to chętnie poznam Waszą opinię na ich temat ;)

Zachęcam Was też do lajkowania mojego Fanpage na Facebooku. Znajdziecie mnie oczywiście pod nazwą Okiem Pozytywnej28 lub po kliknięciu w ten link www.facebook.com/okiempozytywnej28

Buziaki!!!
Pozytywna28

9/04/2015

Fajne rzeczy

Fajne rzeczy
Wpadłam na pomysł by zamiennie robić co jakiś czas posty o ulubieńcach kosmetycznych i o fajnych rzeczach. Fajne rzeczy to książki, filmy, aplikacje, ubrania, dodatki, czy ogółem mówiąc wszystko co polubiłam lub rzeczy warte wspomnienia.
Dzisiaj pierwszy post tego typu, nie wiem jeszcze w jakiej formie będę Wam to przedstawiać, dzisiaj będzie bardzo na luzie, lekko chaotycznie, ale mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu ten post.

A więc przejdźmy do konkretów.


Zacznijmy od aplikacji Snapchat. Co raz więcej osób się w nią wkręciło, ja również. Może nie wrzucam 1000s dziennie, ale możecie być ze mną na bieżąco. Takie życie codzienne w obiektywie.

Czekolada Milka o smaku truskawkowego jogurtu to coś co ostatnio totalnie powaliło mnie na łopatki. Zdecydowany ulubieniec, za sprawą mojego chłopaka, który często mnie nią obdarowywał. Jestem ogromnym łasuchem na słodkie, wiec czekolada pod każdą postacią to jest to co uwielbiam.


Ostatnio moje ulubione buty. Po ponad roku użytkowania rozeszły się i nie obcierają mnie nawet gdy ubiorę je na gołą stopę. Świetnie nadają charakteru każdej stylizacji, uwielbiam łączyć je z koszulą w kratę lub koszulką w paski i o dziwo wyglądają fantastycznie. Do rurek, do szortów, a nawet do spódniczek i sukienek wyglądają świetnie, bo są bardzo lekkie i zgrabne.

Pewnie zastanawiacie się, co to za sterta na zdjęciu. To moi ulubieńcy absolutni ostatnich 2-3 miesięcy. A co to takiego? Biała koszulki. Gładkie i z nadrukami. Koszulki idealnie pasujące do wszystkiego. Zarówno do stylizacji sportowych, jak i do tych bardziej eleganckich. Jak już pewnie wiecie pokochałam ubrania bardziej proste, klasyczne, coś co łatwo się łączy i jest bardziej uniwersalne, a te koszulki właśnie takie są. Nie wyobrażam sobie mojej szafy bez tego typu koszulek.


Torebka idealna na małe wyjazdy. Zmieścimy w niej wszystko co trzeba, a nawet małą butelkę wody i coś do jedzenia. Jest w fajnym bordowym kolorze i również pasuje do wielu stylizacji. Torebka to prezent od sklepu www.dresslink.com Jeśli jesteście nią zainteresowani to nadal jest dostępna w sprzedaży link do torebki <klik>


Ostatnimi czasy staram się mocno ograniczać w zakupach gazet, jednak wrześniowe wydania to zbiory informacji o nadchodzących trendach. Lubię wiedzieć czego mogę spodziewać się na sklepowych półkach, co wyciągnąć z szafy, a co narazie schować głębiej.


Na koniec chcę Wam polecić książkę, którą dosyć długo męczę, ale niestety jakoś brakuje mi zapału do czytania. Jednak książka sama w sobie jest świetna. Jeśli interesuje Was jak wielkie firmy budowały swój sukces, ale też sami chcecie go zbudować to polecam Wam ją z czystym sumieniem. Mamy tu dużo cennych informacji i wskazówek na temat budowania sukcesu swojej firmy, jednak wskazówki te można wykorzystać po lekkim przetworzeni i przemyśleniu do swojego własnego sukcesu. Napisana lekkim językiem, bardzo ciekawa. Mogę Wam zdradzić, że wg autora reklamy w przyszłości nie będą miały sensu, więc jeśli interesuje Was taka tematyka to serdecznie polecam.



Tak jak zapowiadałam, dzisiaj bardzo chaotycznie. Jednak mama nadzieję, że post Wam się spodoba i będziemy nadal kontynuować tę "serię"

Buziaki!!!
Pozytywna28

8/13/2015

Ulubieńcy lipca 2015

Ulubieńcy lipca 2015
Po kolejnej tygodniowej przerwie przychodzę do Was z nowym postem. Upały mocno dają się we znaki. Zdjęcia na laptopie czekają, ale chęci i energii trochę brakowało. Jednak dzisiaj się zmotywowałam i mam dla Was post.

Już mamy 12 sierpnia, a na blogu nie podzieliłam się z Wami moimi ulubieńcami lipca. No to przejdźmy do rzeczy.


Muszę się przyznać, ze z miesiąca na miesiąc co raz ciężej jest mi przygotowywać dla Was ulubieńców, bo używam cały czas tych samych kosmetyków. Kupuję ich zdecydowanie mniej, dążę chyba powoli do minimalizmu. Jednak pokażę Wam kilka kosmetyków, które odkryłam na nowo.


Ziaja Liście manuka, Tonik zwężający pory - razem z pojawieniem się lata i tych wysokich temperatur zauważyłam, że na policzkach pojawiło mi się mnóstwo rozszerzonych porów, które w bardzo szybki sposób mi się zapychały, co dalej przeradzało się w wypryski. Dodatkowo moja cera zaczęła się troszkę mocniej przetłuszczać. Przypomniałam sobie o tym toniku, który od kilku miesięcy zalegał w szafce. To był strzał w 10. Produkt zdecydowanie idealny na tę porę roku. Używałam go rano i na wieczór, ewentualnie w ciągu dnia, gdy moja cera mocniej się przetłuściła. Świetnie odświeża, minimalizuje powoli to przetłuszczanie i zdecydowanie zwęża pory. Po małych dziurka na policzkach nie ma śladu. Zdecydowanie polecam.


Essence, I love Extreme, volume mascara - jak już pewnie wiecie mam ogromny problem z moimi rzęsami. Może nie są jakieś strasznie krótkie czy też rzadkie, ale moim problemem jest to, że są bardzo proste. Zalotka często nie daje rady. Jednak ten tusz coś tam potrafi zdziałać na moich rzęsach. Na początku przeraziła mnie ogromna szczoteczka, ale szybko się do niej przyzwyczaiłam. Tusz utrzymuje się na rzęsach cały dzień, czasami przy 40 stopniowych upałach delikatnie się pokruszy pod koniec dnia, ale jest to bardzo delikatne. Co najlepsze lekko unosi moje rzęsy. Są jakby pełniejsze, robi bardzo delikatny wachlarz rzęs. Ja jestem nim oczarowana.


For your Beauty, pędzle do różu - jeśli poszukujecie jakiegoś fajnego pędzle do rozświetlacza to serdecznie Wam go polecam. Jest bardzo delikatny, miękki, nie wypada z niego włosie. Nie rozpyla produktu, pięknie nakłada i rozprowadza rozświetlacz.Polecam zdecydowanie.


Bell Satin Mat, nr.145 - jeśli szukacie fajnego, jasnego, matowego cienia, to serdecznie Wam polecam właśnie ten. Ma świetną pigmentację, jest bardzo jedwabisty, długo się utrzymuje. Bardzo go lubię, bo świetnie wyrównuje koloryt mojej powieki i rozjaśnia spojrzenie. Zdecydowanie świetny produkt, o którym na nowo sobie przypomniałam.


Rita Ora by Rimmel, 498 Rain Rain Go Away - zdecydowanie ta seria w porównaniu do zeszłorocznej została udoskonalona. Lakier utrzymuje się 5-7dni, kryje przy 2 warstwach idealnie, chociaż zdarzyło mi się nosić również tylko jedną, schnie bardzo szybko. Czego chcieć więcej? Dodatkowo jest to piękny kolor nude, bardzo elegancki i klasyczny. Coś pięknego. Właśnie ten lakier najczęściej w lipcu gościł na moich paznokciach.


To wszyscy moim ulubieńcy lipca. A co Wy polubiliście w lipcu? Piszcie w komentarzach, może Wy mnie zainspirujecie do przetestowania jakiegoś kosmetyku ;)


Buziaki!!!
Pozytywna28


Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger