8/03/2016

Ulubieńcy kosmetyczni czerwiec/lipiec 2016

 Dzisiaj nadszedł dzień na podsumowanie ulubieńców kosmetyczny minionych dwóch miesięcy, czyli czerwca i lipca. Może nie jest ich tak dużo, ale kosmetyki zdecydowanie godne polecenia.
Jeśli jesteście ciekawi co dokładnie o nich sądzę, zapraszam do lektury.

__________________________________________________________________________________
Zanim przejdę do głównego tematu tego wpisu, chcę Was na wstępie przeprosić za małą ilość wpisów na blogu. Dopadł mnie chwilowy brak weny i motywacji. Mam nadzieję, że się to zmieni i będę mogła pisać dla Was częściej i lepiej.
Jeśli chcecie abym napisała dla Was jakiś konkretny post, śmiało piszcie w komentarzach.

A teraz przejdźmy już do tematu tego wpisu.

 Lirene Nawilżający tonik do twarzy - używałam go każdego dnia przez ok. 3-4 miesiące. Spisał się fantastycznie. Używałam go zawsze rano do oczyszczenia i odświeżenia twarzy, gdyż nie myję jej wodą i żelem. Fantastycznie zmywał serum, resztki kremu, czy wyprodukowane przez cerę sebum. Czy zauważyłam jakieś oczyszczenie porów? Wydaje mi się, że w niewielki sposób poradził sobie z nimi. Może nie jest to jakieś cudowne oczyszczenie do zera, akurat z rozszerzonymi i zapychającymi się porami mam dosyć spory problem. Nie mniej jednak serdecznie polecam, bo nie wywołał u mnie żadnego ściągnięcia, podrażnienia czy innego uczucia dyskomfortu.


Delia Tonik łagodzący - tak samo jak poprzednik totalnie chwycił mnie za serce. Używałam go wcześniej wieczorem po umyciu twarzy, a teraz również używam go rano. Zdecydowanie odświeża i łagodzi. Gdy moja skóra zostanie lekko podrażniona przez maseczkę lub szczotkę do mycia twarzy, po przetarciu jej tym tonikiem na początku czuć lekkie ciepło i szczypanie (?) ale wszystko zostaje wyciszone, zaczerwienienia bledną. Na prawdę fantastyczny produkt za niewielką cenę. Nie znam się na składach, ale wydaje mi się, że jego plusem jest również krótki skład. (Jeśli jest inaczej, zwróćcie mi uwagę)


Bielenda Super Power Mezo Serum aktywne serum korygujące - o tym produkcie wspominałam Wam już na blogu w osobnym poście, możecie go przeczytać klikając w poniższy link:
okiempozytywnej28.blogspot.com/bielenda-super-power-mezo-serum-aktywne
Po raz kolejny chwyciło mnie za serce i doprowadziło do ładu i składu moją cerę, która ostatnio znowu trochę oszalała. Na szczęście dzięki serum wychodzimy na prostą.

Carmex - od kilku lat nie wyobrażam sobie mojego życia bez niego. Jakiś czas temu wcześniejsze opakowanie sięgnęło dna, a jako że miałam w swojej szufladzie kilka innych pomadek ochronnych i wazelinę do ust postanowiłam je zużyć. Nie dałam rady, wróciłam do najlepszego na świecie Carmexu. Żaden produkt tak dobrze nie nawilża moich ust jak ten. To nie jest tylko pozorne uczucie, które znika wraz z warstwą produktu. Jeśli macie problem ze spierzchniętymi ustami, to koniecznie kupcie Carmex. Ten zapach nie jest moim ulubionym, ale da się przeżyć :D

Eveline Celebrities Eyeliner - po dosyć długim czasie wróciłam do malowania kresek. A to dlatego, że nauczyłam się malować kreski które dobrze wyglądają na mojej powiece. Podkreślają oko, otwierają je i nadają mu charakteru. A to najlepszy eyeliner z jakim miałam do czynienia. Ma fantastyczny cienki pędzelek, którym bez problemu maluje się cienkie jaki i grubsze kreski. Eyeliner na powiece nie rozmazuje się, nie kruszy i nie pęka. Mam dosyć tłustą powiekę, na której eyeliner z Wibo (ten z oczkiem na opakowaniu) rozmazywał się po zaledwie 3-4 godzinach. Ten produkt wytrzymuje na moich powiekach cały dzień, nawet przy ponad 30 stopniowym upale. Jest bardzo trwały, ale też nie ma problemu z jego zmywaniem. Ja jestem nim totalnie zachwycona i na pewno kupię kolejne opakowanie. Ja używam koloru czarnego, ale w ofercie znajdziecie też brąz, fiolet i granatowy/chabrowy.


Makeup Revolution Focus & Fix Eyebrow Shaping Kit Light/Medium - na początku gdy zakupiłam te cienie do brwi, miałam pewne obawy co do ich koloru. Wydawały mi się zbyt ciepłe, a wręcz rude. Używałam ich bardzo rzadko. Jednak gdy już się przełamałam i postanowiłam je potestować, to na chwilę obecną nie wyobrażam sobie podkreślać brwi czymś innym. Kolor okazał się być fantastyczny. Po podkreśleniu brwi tymi cieniami spojrzenie nabiera świeżości i blasku. Cienie są świetnie napigmentowane i trwałe. Do zestawu mamy dołączony mały pędzelek i pęsetę. Pędzelek okazał się być idealny. Fantastycznie nakłada się nim produkt, można nim pięknie wyrysować brew. Jeśli szukacie jakiegoś fajnego zestawu cieni do brwi, to koniecznie zerknijcie na nie.


Miss Sporty 1 Minute Quick Dry - gdy zobaczyłam przepiękne paznokcie mojej koleżanki Pauliny, którą serdecznie pozdrawiam (tak Paula, to o Ciebie chodzi) zapragnęłam lakieru w żółtym, rozbielonym kolorze. Udało  mi się znaleźć mój ideał, który kryje przy 2 warstwach i ekspresowo wysycha. A dodatkowo bardzo długo utrzymuje się na paznokciach. Jestem zachwycona tym kolorem, jaki i samym lakierem. Jestem pewna, że skuszę się na jeszcze jakiś kolor z tej serii.



To wszyscy ulubieńcy minionych dwóch miesięcy. Chętnie poznam Waszych ulubieńców, może polecicie mi jakiś ciekawy produkt do przetestowania.
A jeśli znacie produkty, które Wam przedstawiłam chętnie poznam Waszą opinię na ich temat.


Buziaki!!!
Pozytywna28

18 komentarzy:

  1. Kusi mnie to serum z Bielendy - jak tylko będzie jakaś promocja w Rossmanie lub innej drogerii na nie od razu lecę kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie denkuję dwufazówkę z Lirene. Bardzo fajny produkt. Kusi mnie także serum z Bielendy. Firma ma fantastyczne kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też od wielu lat jestem wierna carmexowi, a te nowe edycje są boskie. :D Śliczne paznokcie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* ja już też nie eksperymentuję, carmex najlepszy :D

      Usuń
  4. z chęcią wyprobowała bym to mezo serum ;) kolor lakieru mega cytrusowy <3
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam eyeliner z Eveline i jestem z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na prawdę świetny produkt w niskiej cenie, świetnie że jest nas więcej zauroczonych nim :D

      Usuń
  6. ja też nie wyobrażam sobie życia bez carmexów :D najbardziej lubię truskawkowy, ale obecnie używam tego tropikalnego i zapach przypomina mi biszkopty z brzoskwiniową masą :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiłaś mnie tym olejkiem z Bielendy bo już kiedyś też czytałam i nim dobre opinie :)
    Też uwielbiam ten eyeliner z Eveline, używam go już chyba ze 3 lata niezmiennie jak tylko się kończy to kupuję kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. muszę wypróbować Makeup Revolution Focus & Fix Eyebrow Shaping Kit :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajni ulubiency. U mnie Carmex w ogole sie nie sprawdza :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj... lakier najmocniej mnie zauroczył - ten kolor! :)
    Pozdrawiam, MÓJ BLOG! :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten eyeliner wpadł ostatnio w moje łapki, mam nadzieję, że też będę z niego zadowolona bo też mam problem z tłustymi powiekami ;( Paletka do brwi wygląda jak do oczu ;D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger