8/13/2015

Ulubieńcy lipca 2015

Po kolejnej tygodniowej przerwie przychodzę do Was z nowym postem. Upały mocno dają się we znaki. Zdjęcia na laptopie czekają, ale chęci i energii trochę brakowało. Jednak dzisiaj się zmotywowałam i mam dla Was post.

Już mamy 12 sierpnia, a na blogu nie podzieliłam się z Wami moimi ulubieńcami lipca. No to przejdźmy do rzeczy.


Muszę się przyznać, ze z miesiąca na miesiąc co raz ciężej jest mi przygotowywać dla Was ulubieńców, bo używam cały czas tych samych kosmetyków. Kupuję ich zdecydowanie mniej, dążę chyba powoli do minimalizmu. Jednak pokażę Wam kilka kosmetyków, które odkryłam na nowo.


Ziaja Liście manuka, Tonik zwężający pory - razem z pojawieniem się lata i tych wysokich temperatur zauważyłam, że na policzkach pojawiło mi się mnóstwo rozszerzonych porów, które w bardzo szybki sposób mi się zapychały, co dalej przeradzało się w wypryski. Dodatkowo moja cera zaczęła się troszkę mocniej przetłuszczać. Przypomniałam sobie o tym toniku, który od kilku miesięcy zalegał w szafce. To był strzał w 10. Produkt zdecydowanie idealny na tę porę roku. Używałam go rano i na wieczór, ewentualnie w ciągu dnia, gdy moja cera mocniej się przetłuściła. Świetnie odświeża, minimalizuje powoli to przetłuszczanie i zdecydowanie zwęża pory. Po małych dziurka na policzkach nie ma śladu. Zdecydowanie polecam.


Essence, I love Extreme, volume mascara - jak już pewnie wiecie mam ogromny problem z moimi rzęsami. Może nie są jakieś strasznie krótkie czy też rzadkie, ale moim problemem jest to, że są bardzo proste. Zalotka często nie daje rady. Jednak ten tusz coś tam potrafi zdziałać na moich rzęsach. Na początku przeraziła mnie ogromna szczoteczka, ale szybko się do niej przyzwyczaiłam. Tusz utrzymuje się na rzęsach cały dzień, czasami przy 40 stopniowych upałach delikatnie się pokruszy pod koniec dnia, ale jest to bardzo delikatne. Co najlepsze lekko unosi moje rzęsy. Są jakby pełniejsze, robi bardzo delikatny wachlarz rzęs. Ja jestem nim oczarowana.


For your Beauty, pędzle do różu - jeśli poszukujecie jakiegoś fajnego pędzle do rozświetlacza to serdecznie Wam go polecam. Jest bardzo delikatny, miękki, nie wypada z niego włosie. Nie rozpyla produktu, pięknie nakłada i rozprowadza rozświetlacz.Polecam zdecydowanie.


Bell Satin Mat, nr.145 - jeśli szukacie fajnego, jasnego, matowego cienia, to serdecznie Wam polecam właśnie ten. Ma świetną pigmentację, jest bardzo jedwabisty, długo się utrzymuje. Bardzo go lubię, bo świetnie wyrównuje koloryt mojej powieki i rozjaśnia spojrzenie. Zdecydowanie świetny produkt, o którym na nowo sobie przypomniałam.


Rita Ora by Rimmel, 498 Rain Rain Go Away - zdecydowanie ta seria w porównaniu do zeszłorocznej została udoskonalona. Lakier utrzymuje się 5-7dni, kryje przy 2 warstwach idealnie, chociaż zdarzyło mi się nosić również tylko jedną, schnie bardzo szybko. Czego chcieć więcej? Dodatkowo jest to piękny kolor nude, bardzo elegancki i klasyczny. Coś pięknego. Właśnie ten lakier najczęściej w lipcu gościł na moich paznokciach.


To wszyscy moim ulubieńcy lipca. A co Wy polubiliście w lipcu? Piszcie w komentarzach, może Wy mnie zainspirujecie do przetestowania jakiegoś kosmetyku ;)


Buziaki!!!
Pozytywna28


11 komentarzy:

  1. Muszę koniecznie wypróbować ten tonik. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czaję się na ten lakier już dłuższy czas, ale jakos nam do siebie nie po drodze :( chyba w końcu muszę sie skusić, bo brakuje mi ładnego nudziaka. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też ostatnio mam listę moich sprawdzonych produktów i staram się nie eksperymentować :)
    jeżeli chodzi o tusz do rzęs to z całego serca polecam ten: http://1.bp.blogspot.com/-j3cDYPyOu1Q/VTIap_Bkz-I/AAAAAAAABNU/e4db2v1Tq-c/s1600/Maybelline-Lash-Sensational-Mascara.jpg
    Tylko wydaje mi się, że nie jest wodoodporny, ale z moimi rzęsami robił cuda, więc warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o nim wiele dobrego, więc jak wykończę te co mam to się skuszę ;)

      Usuń
  4. U mnie w lipcu było kilku ulubieńców np pomadka z granatem z alterry, woda termalna (z La Roche Posay i Uriage). Z kolorówki pokochałam tylko jeden produkt i jest to matowa szminka z GR w numerze 13 :)
    Twoich ulubieńców nie znam, tzn. Nigdy ich nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. lakiery rity ory uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię kosmetyki z Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mam tonik , jednak jakiejś rewelacji po nim nie widzę :)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też podchodziłam do niego sceptycznie, ale na dużych rozszerzonych porach na policzkach widać zmiany ;) ale każda skóra inna :D

      Usuń
  8. ziajke też mam i jetem zadowolona ;-)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger