1/09/2017
Ulubieńcy kosmetyczni - Grudzień 2016
Grudzień za nami, więc czas na ulubieńców kosmetycznych miesiąca. Tym razem przewaga pielęgnacji. Jesteście ciekawi jakie kosmetyki przypadły mi do gustu i dlaczego? :*
Zapraszam do czytania.
Wiele produktów, które pokazywałam Wam w poprzednich miesiącach towarzyszyło mi również w grudniu, jednak nie będę wspominałam już o nich ponownie. Dzisiaj przychodzę do Was z kilkoma bardzo ciekawymi nowościami, które chwyciły mnie za serce właśnie w grudniu.
Evree Multioils Bomb, nawilżający olejek pod prysznic - moja skóra zawsze się przesuszała, teraz gdy mamy sezon grzewczy jest z nią jeszcze gorzej. Za każdym razem po kąpieli i użyciu zwykłego żelu pod prysznic czułam ściągnięcie na ramionach, pojawiały się swędzące podrażnienia skóry. A to wszystko były efekty przesuszenia. Od kiedy w moje ręce wpadły olejki pod prysznic z Evree problem zniknął. Skóra jest nawilżona, miękka i przepięknie pachnie. W przypadku tej wersji zapach osobiście kojarzy mi się z pestkami moreli, który w kontakcie z rozgrzanym ciałem przypomina jakieś ekskluzywne, drogie perfumy. Zdecydowanie jeśli macie problemy z suchą skórą ciała, polecam. Jednak trzeba przyzwyczaić się do tego, że produkt się nie pieni i jest bardzo śliski.
Fitomed, płyn różany do twarzy - produkt który kochałam latem, przypomniałam sobie o nim teraz zimą. Jest istnym wybawieniem dla skóry, gdy przymrozki na dworze jej dadzą w kość, a ogrzewanie w budynkach poprawi. Zdarzało mi się, że moja skóra po zmyciu makijażu była rozgrzana, czerwona, niespokojna, wtedy wkraczał właśnie ten płyn. Koił wszelkie podrażnienia, wyciszał ją i nawilżał. Po raz kolejny przekonuję się, że to idealny produkt dla mnie i nie powinnam o nim zapominać.
OH! My sexy hair..., maaska do włosów z algami - nowość z Rossmanna, w której zakochałam się od pierwszego użycia. Muszę się przyznać, ze zwabiła mnie swoją szatą graficzną, ale dałam jej szansę. Ma cudowny zapach, włosy po jej użyciu są bardziej wzmocnione, pięknie błyszczą. A dodatkowo ten cudowny zapach, który utrzymuje się nawet po kolejnym myciu włosów. Jestem nią totalnie oczarowana i na pewno przetestuję dwie pozostałe wersje.
Victoria Vynn, lakiery hybrydowe - to lakiery które towarzyszyły mi w grudniu, totalna miłość od pierwszego użycia. Więcej na ich temat znajdziecie w innych postach na blogu.
Zapraszam serdecznie: Victoria Vynn <KLIK>
Technic, Strobe Blush, paleta rozświetlaczy - w tym miesiącu postanowiłam mocniej przyjrzeć się tej palecie rozświetlaczy. Znajdziecie w niej 2 klasyczne rozświetlacze w kamieniu i 2 w kremie. Ja w tym miesiącu zakochałam się w tych klasycznych. Na pewno cechuje je fantastyczna pigmentacja, co jednak przekłada się na to że musimy być bardzo ostrożne podczas aplikacji by nie przesadzić. Niestety nie jest to produkt idealny, bo bardziej pożądana jest tafla rozświetlenia, a tutaj mamy taflę i drobinki. Nie mniej jednak, był to produkt po który najczęściej sięgałam i sprawdzał się u mnie fantastycznie nawet w makijażu na co dzień. Mam nadzieję, że nie raziłam błyskiem 😀
Oto wszyscy moi ulubieńcy minionego miesiąca. Jeśli znacie produkty o których wspomniałam chętnie poznam Waszą opinię ma ich temat. Piszcie w komentarzach też swoich ulubieńców, chętnie poznam produkty które Was chwyciły za serca.
Buziaki!!!
Pozytywna28
AUTOR:
Okiem Pozytywnej28
Lubię olejki do mycia z evree :)
OdpowiedzUsuńSą genialne :)
UsuńJej nie wiem czy maska czy olejek nawilżający podoba mi się bardziej :D
OdpowiedzUsuńNa moim blogu trwa konkurs, zapraszam do udziału :) melodylaniella.blogspot.com
Oba produkty są świetne, więc polecam :D
UsuńLakiery hybrydowe Victoria Vynn z serii Gel Polish bardzo lubię, natomiast chciałabym przetestować jeszcze tę drugą serię. Moim numerem jeden w grudniu była pomadka Kylie w odcieniu Candy K. Pozdrawiam Kochana :*
OdpowiedzUsuńTa kremowa seria jest cudowna, polecam <3 Marzy mi się pomadka Kylie, ale trochę cena mnie odstrasza :D
Usuńlakiery hybrydowe vitoria vynn są super!
OdpowiedzUsuńZgadzam się, są fantastyczne :D
Usuńolejek pod prysznic bym z chęcią przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Jest genialny, polecam :*
Usuńzainteresowała mnie ta maska do włosów:D
OdpowiedzUsuńJest na prawdę bardzo fajna, warto przetestować ;)
Usuńz tej racji, że jestem włosomaniaczką, najbardziej zaintrygowałaś mnie maską do włosów. Muszę ją sprawdzić! :)
OdpowiedzUsuńbuziaki! :*
Koniecznie przetestują i daj znać jak Ci się sprawdziła :*
UsuńKosmetyków nie miałam okazji używać ale bardzo chętnie przetestuję wszystkie. Na maseczkę do włosów poluję od dłuższego czasu. Moimi ulubieńcami zdecydowanie jest olejek do demakijażu z Resibo i mgiełka utrwalająca makijaż oraz bronzer z Lily Lolo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Kusi mnie Resibo już od jakiegoś czasu, muszę chyba w końcu zamówić ten olejek :D
UsuńŚwietnie wyglądają te rozświetlacze!
OdpowiedzUsuńMyślę, że przypadłyby Ci do gusty Kochana :*
UsuńPłyn różany mnie zaciekawił i piękne masz kolory tych lakierów ;) pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńPłyn różany jest cudowny, polecam go z całego serca :*
UsuńZnam tylko olejek z Evree, też go teraz używam i lubię go, w ogóle pielęgnacja bogata w olejki znakomicie się u mnie sprawdza zimą :) Lakiery VV wyglądają cudnie, szczególnie 034 :) Muszę je wypróbować w nowym roku, bo do tej pory byłam wierna tylko marce Semilac :)
OdpowiedzUsuńKolorek 034 to na prawdę hit jesieni i zimy :) Cudownie się prezentuje :)
UsuńPiękny ten czerwony lakier ;) U mnie się przez ostatnie dwa miesiące świetnie sprawdziło serum z Inveo, także polecam ;)
OdpowiedzUsuń