Zacznijmy na początku od kilku słów na temat aplikatora, który na początku wydawał mi się mało wygodny i praktyczny. Jednak już od pierwszej aplikacji przekonałam się, że jest niesamowicie wygodny i równomiernie nakłada produkt, ani za mało, ani za dużo. Zapach błyszczyka jest niesamowicie ładny, słodki, lekko owocowy.
Kolor 500 "Pine to the apple" to przepiękny odcień pomiędzy różem, czerwienią i odrobiną pomarańczu, który cudownie wygląda na ustach. Bardzo delikatnie i subtelnie.
No i ten błysk, powiem szczerze że to chyba jeden z bardziej błyszczących błyszczyków w mojej kolekcji. Ma bardzo delikatną formułę, która pięknie otula usta, wypełnia załamania i pozostawia niesamowity efekt soczystych ust. Nie spływa, nie klei się.
Fantastyczny produkt, który muszą poznać wszystkie fanki błyszczyków.
Buziaki!!!
Agata - Pozytywna28
Post powstał we współpracy z Pure Beauty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz