10/27/2015

Fajne rzeczy wrzesień - październik 2015

Powoli październik dobiega końca wiec nadszedł czas na "Fajne rzeczy". Tak jak obiecywałam post pojawia się zamiennie z ulubieńcami kosmetycznymi.
Dzisiejsze fajne rzeczy to zbiór 2 gadżetów, książki, napoju i butów.  Bez zbędnego przedłużania wstępu zapraszam do czytania konkretów.

1. Tekane Zielona herbata o smaku opuncji - gdy na dworze zaczyna się robić chłodniej, ja zaczynam pić ciepłe napoje hektolitrami. Najbardziej lubię kawę, jednak dla własnego zdrowia staram się ją zastępować herbatą. Strzałem w dziesiątkę dla mnie jest herbata zielona, uwielbiam jej smak i zapach. Oczywiście najbardziej uwielbiam smakowe, ta o smaku opuncji okazała się moim hitem.  Herbaty Tekane możecie kupi w Rossmannie.


2. Kubek termiczny Maxwell House - kubek ten dostałam w prezencie od mojego chłopaka i zdecydowanie to ulubieniec minionych miesięcy. Nic mnie bardziej nie denerwuje jak zimna kawa czy herbata, dla mnie muszą być gorące. Niestety ostatnio mam jakiś nawyk robienia kilku rzeczy na raz w tym znajduje się picie kawy/herbaty. Kubek ten ratuje mnie w takich sytuacjach przed zdenerwowaniem, że kolejny raz muszę wylać połowę szklanki herbaty/kawy, bo zimnej nie wypiję. A zdecydowanie coś takiego możemy nazwać marnotrawstwem. Niestety kubek nie nadaje się do wrzucenia do torby, bo przy otworze do picia lekko przecieka. No cóż, w domu również bardzo mi się przydaje. 


3. Kalendarz z Biedronki - wraz z powrotem na uczelnię nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez mojego kalendarza. Bardzo często pytacie mnie czy nadal są one dostępne, jednak wydaje mi się, że raczej nie. Szukajcie go ewentualnie na jakiś "sezonowych" wyprzedażach w Biedronce.
W kalendarzu zapisuję wszystkie ważne dla mnie terminy, pomysły na posty, listy zadań do wykonania. Dosłownie wszystko.


4. Reebok Classic Leather - buty które ostatnimi czasy zrobiły się bardzo popularne, ja moje dostałam od chłopaka na urodziny. Bardzo się cieszę, że wybrał dla mnie model czarny, bo u dziewczyn jest on mniej popularny. Buty te to raj dla stóp. Są bardzo miękkie, wygodne, nic nie obciera. Chodząc w nich czuję się jakbym płynęła, nie czuć pod nogami żadnych nierówności podłoża. Świetnie pasują do wielu stylizacji. Bardzo często z moim chłopakiem żartujemy że Reeboki to turbobuty, w żadnych innych butach tak szybko nie docieramy na uczelnię jak w tych.


5. "Slow Fashion" Joanna Glogaza - już od kilku miesięcy polubiłam się z prostym, klasycznym, bardziej minimalistycznym stylem. Nie lubię już szalonych wzorów i kolorów. W prostych rzeczach czuję się lepiej, lepiej wyglądam, nie jestem przytłoczona. Po przeczytaniu tej książki moja świadomość co do moich upodobań ubraniowych zdecydowanie poprawiła się. Kupuję mniej, a lepiej. Kupuję rzeczy i je noszę, bo wiem że pasują do wielu moich innych ubrań, a nie tak jak kiedyś rzecz na raz, bo dobrze wygląda tylko z jedną inną rzeczą. Jeśli szukacie swojego stylu, nie koniecznie musi to być minimalizm i klasyka, ale chcecie zrewolucjonizować swoją szafę to zdecydowanie polecam Wam tę książkę. Czuję się, że ja i moja szafa przeszła gruntowną terapię. Wszystko zaczyna nabierać kształtu, ja, mój styl, charakter i moja szafa. Polecam serdecznie.



Oto moje fajne rzeczy minionych dwóch miesięcy. A Wy co polubiliście z rzeczy niekosmentycznych?
Jeśli macie do polecenia jakieś ciekawe książki, herbaty, filmy, muzykę, bloga lub kanał na yt piszcie śmiało w komentarzach ;)

Buziaki!!!
Pozytywna28

5 komentarzy:

  1. Fajne rzeczy! :) Przesliczny jest ten kalendarzyk :)

    Pozdrawiam :*

    http://maaalox.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  2. Perfect post:) happy Friday!

    http://www.itsmetijana.blogspot.rs/

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam zieloną herbatę, a jeśli chodzi o smakowe to pyszne są Irving i Big Active :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczęłam czytać Slow Fashion, ale po kilku początkowych stronach totalnie się zniechęciłam :P

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger