Minimalizm to ostatnio bardzo modny styl bycia. Wydano wiele książek, które pomagają go osiągnąć. Minimalizm to bardzo trudny cel do osiągniecie, bo obecnie nasze społeczeństwo nastawione jest na konsumpcjonizm. Chcemy mieć co raz więcej i kupujemy co raz więcej.
Czemu chcę go osiągnąć i w jakiej dziedzinie?
Dziedziny:
1. Kupno gazet modowych - niestety ale czuję, że kupuję ich za dużo. Zauważyłam to po tym, że kupuję a nie mam czasu ich czytać. Stos nieprzeczytanych magazynów jest dosyć spory, a ja stale go powiększam. Czas z tym skończyć. Postanowiłam, że będę kupować 1-2 gazety modowe miesięcznie.
Moja sterta uzbieranych gazet:
Gazety tylko z grudnia, które czekają na przeczytanie:
Same widzicie, że trochę tego mam.
2. Minimalizm w kosmetykach
Pewnie większość z Was pomyśli, że wcale nie ma tego tak dużo, ale drugie tyle mam na stancji. Niestety złapałam się na posiadaniu 4 otwartych maskar, 3 róży do policzków, 5 pudrów do twarzy, mnóstwo szminek i cieni. Czuję, że trochę z tym popłynęłam. Mam zamiar teraz wszystko powoli wykończyć i nie kupować na zapas. Promocje kuszą, ale jestem twarda i się nie daję. Podobnie mam z pielęgnacją, dlatego również staram się wykorzystać to co mam.
3. Minimalizm lakierowy, czyli kupować mniej
No troszkę tego też mi się nazbierało. Mam lakiery, które zostały użyte tylko raz i czekają. Są kolory, których mam kilka. Czas trochę to okiełznać. Jedyne lakiery które mam zamiar kupować, oczywiście po dokładnym przemyśleniu czy go potrzebuję to lakiery Essie i Golden Rose, które są rewelacyjnej jakości. Nie kupiłam już lakieru od ok. miesiąca, a to już dobry wynik.
4. Ograniczenie kupna sztucznej biżuterii
Oczywiście to nie jest wszystko. Więcej tego mam na stancji. Jestem ogromną sroką, lubię błyskotki, ale teraz to chyba mam tego już wystarczającą ilość, a może nawet za dużo. Staram się ograniczyć kupno, no chyba, że jakiś naszyjnik/bransoletka rzuci mnie na kolana. Jedyne czego nie mogę sobie odmówić, to rękodzieła Maddiesbeads
Planuję odłożyć pieniądze i zakupić coś ze srebra.
To moje 4 główne cele do ograniczenia. Z resztą nie mam problemu.
Czy Wy stosujecie minimalizm? Jakie macie podejście do tego?
Ugh, ja też czasem przesadzam z niektórymi rzeczami. Dlatego od jakiegoś czasu zadecydowałam, że będę kupować mniej pierdołek, za to...więcej książek :D
OdpowiedzUsuńMinimalizm - to hasło występuję tylko w mojej sztuce a w reszcie mojego życia stanowczo nie :D
OdpowiedzUsuńja nie mam takiego problemu - paznokcie maluje tylko hybrydami, wiec nie potrzebuje az tylu lakierow :) jesli chodzi o makijaz to mam kilka sprawdzonych rzeczy i po prostu sie ich trzymam - gorzej z ubraniami, po sklepach moglabym chodzic godzinami haha :D
OdpowiedzUsuńJa tam ciągle minimalizm we wszystkim stosuję, od zawsze :D ale wynika to pewnie z tego, ze jestem bardzo oszczedna :)
OdpowiedzUsuńja jestem zdania, że nic tak minimalizmu nie wymusza, jak ograniczone środki pieniężne ;P
OdpowiedzUsuńto jest najlepsza metoda na to, by stać się minimalizmu praktyczką - w każdej dziedzinie ;P
a w ogóle - czuję do Ciebie dużo sympatii, bo mamy identyczny segment ;P
Bardzo ciekawy post
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://pauline-memories.blogspot.com
Ja również dążę do minimalizmu kosmetycznego! Bardzo bardzo :D Może nie mam otwartych czterech maskar, ale starczy mi, że mam podkład do wykończenia i dużo za dużo cieni :P Trzymam kciuki Kochana!
OdpowiedzUsuńDroga do minimalizmu to dużo pracy nad sobą. Ja również kolekcjonowałam gazety, lecz od jakiś dwóch lat nie kupiłam żadnej. Wyleczyłam się z wszelakiego zbieractwa po przeprowadzce (nigdy więcej takiego koszmaru z tyloma gratami, ubraniami i kosmetykami). Wciąż dążę do swojego optymalnego minimalizmu.
OdpowiedzUsuń