Jak widzicie moje paznokcie przeszły drobne skrócenie, a to dlatego, że od 3 miesięcy były bez przerwy długie, czas odpocząć. Pomimo tego, że płytka była w dobrym stanie, to zaczynało się coś dziać z jednym paznokciem. Prawdopodobnie gdzieś nim uderzyłam i końcówka zrobiła się delikatnie "biała", czyli chciał się rozdwoić. Wolałam tego uniknąć, więc je skróciłam.
Dzisiaj kilka słów o lakierach które goszczą na moich paznokciach.
Zacznijmy od Essie:
Lakier w kolorze Find me an oasis pochodzi z kostki z wiosennej kolekcji Resort 2014. Jest bardzo ładny błękitny kolor o kremowym wykończeniu. Ja posiadam egzemplarz w wersji z USA, czyli z wąskim pędzelkiem. Kupiłam go w Tk Maxx za 19.99zł. No to tyle informacji ogólnych a teraz czas na moje odczucia. Muszę chyba napisać to wielkimi literami i na dodatek w wersji pogrubionej :D
NIE POLECAM TEGO LAKIERU! NAJGORSZY LAKIER ESSIE JAKI POSIADAM.
A co sprawiło, że tak źle go oceniam?
1. Konsystencja - rzadka, lejąca. Przez chwilę myślałam, nawet że to może Tk Maxx rozrzedza lakiery, ale z nalazłam w internecie dokładnie taki sam opis problemu z jego konsystencja.
2. Krycie - no to jakiś koszmar, mam w mojej małej kolekcji już 5 lakierów kolorowych i jeden top z Essie, a tylko ten ma taki problem z kryciem. Uwaga, na paznokciach mam aż 4 warstwy tego lakieru, a nadal są prześwity i koszmarne smugi :/ Sytuacje ratuje Top z Wibo.
3. Pędzelek - niestety mam 2 lakiery w wersji z USA i uważam, że pędzelek nie jest najwygodniejszy. Smuży, ciężko jest ładnie domalować paznokcie ze względu na jego ścięty kszatłt.
4. Cena - tak jak już wspomniałam 19.99zł w Tk Maxx, to bardzo atrakcyjna cena, i za wyższą cenę nie kupuję lakierów z Essie.
5. Trwałość - tak jak już widzicie na paznokciach widać już delikatne odpryski, lakier ma tu ok. 5 dni. To całkiem dobry wynik jak na lakier, ale u mnie Essie potrafią trzymać się ok. 2 tyg. Ale cóż, 4 warstwy lakieru + warstwa odżywki + warstwa Topu z Wibo robi swoje.
Podsumowanie: Bardzo nie lubię tego lakieru, ale ten kolor rzuca mnie na kolana. Dla niego mogę wycierpieć tą koszmarną aplikację. Ale niestety raczej odradzam Wam jego zakup.
Lakieru z Wibo nie będę recenzować, bo nie jestem pewna czy nadal jest w sprzedaży.
Jak go oceniacie? Czy macie może jakieś lakiery z Essie, których kupno odradzacie ze względu na ich konsystencję i złą aplikację?
ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam lakierów z Essie :-) ale ten kolor jest piękny więc chyba go kupię :-)
OdpowiedzUsuńTo tego koloru długo wzdychałam, bo wydaje mi się idealnym błękitem. Sama mam kilka lakierów, których aplikacja jest koszmarem, ale wybaczam im to ze względu na kolor, wolałabym jednak nie powiększać tej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuń