5/15/2018

Wieczorny rytuał, czyli demakijaż z Caudalie - płyn micelarny, mleczko czy olejek?

To, że dobry demakijaż to podstawa pielęgnacji wiemy wszyscy, przynajmniej mam taką nadzieję. Półki drogeryjne uginają się od produktów, ale znaleźć ten idealny nie jest łatwo w szczególności gdy twoja skóra i oczy są bardzo wrażliwe.
Wybór typu kosmetyków jest bardzo duży, mogą to być płyny micelarne, mleczka czy olejki do demakijażu. Dzisiaj mam dla Was recenzję wszystkich 3 typów od francuskiej firmy Caudalie <KLIK>.
To kosmetyki bez parabenów tworzone z wykorzystaniem winogron i winorośli. Ciekawi jak te cuda się u mnie sprawdziły? Zapraszam dalej.
Na stronie Caudalie znajdziecie ogromny wybór produktów do demakijażu. W moje ręce dzięki uprzejmości firmy trafił płyn micelarny, mleczko i olejek z ręczniczkiem bambusowym.
Jestem posiadaczką wrażliwej skóry jak już wiecie, obecnie skłania się w kierunku normalnej, lekko suchej. Moje oczy również nie lubią produktów drażniących. Wcześniej do demakijażu stosowałam płyn micelarny z Garnier z różową nakrętką.
Przejdźmy więc już do konkretnej recenzji każdego z produktu.

Caudalie Płyn micelarny z wodą winogronową i rumiankiem <KLIK> - płyn micelarny idealnie sprawdza się do demakijażu oczu i twarzy. Bez problemu domywa tusz czy cienie z powiek. Skóra po jego użyciu jest dokładnie oczyszczona, nawilżona i niesamowicie ukojona. To uczucie bardzo trudne do opisania, ale macie wrażenie lekkiego schłodzenia, odświeżenia i wyciszenia. Zapach produktu jest bardzo przyjemny, a płyn jest niesamowicie wydajny. Oczy nie szczypią, skóra również czuje się fantastycznie. Jak dla mnie rewelacja. Poniżej znajdziecie zdjęcie ze składem, na moje oko wydaje się być bardzo dobry.

Caudalie Mleczko do demakijażu ze słodkim migdałem i chabrem <KLIK> - tutaj muszę Wam na wstępie zaznaczyć, ze podchodziłam do tego produktu bardzo sceptycznie, bo nienawidziłam mleczek do demakijażu. Nie lubiłam tej formuły, po zmyciu tej mgły na oczach i uczucia lepkości i rozmazania makijażu na twarzy. Jednak dałam mu szanse i niesamowicie mnie zaskoczył. Zacznijmy od tego, że mleczko nakładamy na dłonie, rozcieramy w dłoniach i przechodzimy do zmywania makijażu w ten sposób. Rozpuszczony makijaż i produkt zbieramy wacikiem i gotowe. Możecie później normalnie umyć twarz lub przetrzeć ją tonikiem. Makijaż pięknie się zmywa, skóra jest oczyszczona i miękka. Nie czuć lepkości na skórze czy tego strasznego uczucia rozmazania makijażu. Mleczko nie powoduje uczucia mgły na oku, ale nie zawsze dokładnie zmywa maskarę z rzęs. Myślę, że to kwestia dokładnego popracowania z mleczkiem w tym rejonie twarzy. Bałam się, że mleczko zapcha mnie, spowoduje że skóra będzie niedokładnie oczyszczona, ale nic z tych rzeczy nie miała miejsca. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona i zdecydowanie polubiłam się z tym produktem.

Caudalie Olejek do demakijażu z winogronem i słodkim migdałem <KLIK> - to produkt który maksymalnie wzbudził we mnie zainteresowanie, bo na już od jakiegoś czasu czaiłam się na olejek do demakijażu. Niesamowicie się ucieszyłam gdy znalazłam go w przesyłce bo na wielu blogach, kanałach na YT ta metoda demakijażu jest bardzo chwalona i polecana. Nareszcie i ja mogłam spróbować. No i już wiem o co tyle szumu. Olejek niesamowicie rozpuszcza makijaż, nawet ten mocny. Po zmyciu makijażu nim i opłukaniu twarzy wodą jest ona pięknie oczyszczona, ukojona i nawilżona. Bałam się trochę, że olejek mnie zapcha bo mam do tego ogromne skłonności. Na szczęście nic takiego się nie zdarzyło, a nawet mam wrażenie że od kiedy stosuje bardziej delikatne kosmetyki takie jak właśnie te do demakijażu, aloes do nawilżania i zamiast podkładu BB krem stan mojej skóry widocznie się poprawił. Jestem totalnie zachwycona.
Dla pełnego i dokładnego demakijażu najczęściej stosuje połączenie dwóch produktów. Czyli do demakijażu oczu używam płynu micelarnego, a twarz zmywam za pomocą olejku lub mleczka, w zależności na co mam ochotę danego dnia. Wtedy wiem, że moja skóra jest doskonale oczyszczona z makijażu, ale też już wstępnie wypielęgnowana.

Wszystkie trzy kosmetyki sprawdziły mi się niesamowicie dobrze i jeśli jesteście posiadaczkami wrażliwej skóry i oczu to jestem pewna, ze to coś dla Was. Jeśli zwracacie większą uwagę na kosmetyki, ich składy itp to powinnyście zainteresować się firmą Caudalie <KLIK> bo ich asortyment jest ogromny i każdy znajdzie coś dla siebie. Warto zaznaczyć jednak, że kosmetyki nie należą do najtańszych (płyn micelarny - 61.80zł, mleczko - 61.80zł, olejek - 67.20zł) to warto zainwestować w nie. Bo faktycznie za te pieniądze mamy według mnie bardzo dobre składy, fajne pojemności i niesamowite działanie pod względem demakijażu oraz pielęgnowania skóry. Ja osobiście jestem w 100% na tak, myślę że w przyszłości pokuszę się ponownie o jakiś produkt z tej firmy.

Dajcie znać w komentarzach czy znacie firmę Caudalie i czy stosowałyście jakieś ich produkty.
Jeśli nie, to zdradźcie w komentarzach jaki jest Wasz faworyt do demakijażu.

Buziaki!!!
Pozytywna28

4 komentarze:

  1. Bardzo kuszą mnie produkty tej marki ;) Zaciekawiłaś mnie tym olejkiem! Na pewno kiedyś czegoś od nich spróbuję ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. czytałam dużo o tych kosmetykach i myślę, czy je wypróbować :)

    Blog urodowy

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tej marki uzywalam jedynie kremu do rak i nie byl jakis zachwycajacy, wiec jakos nie ciagnelo mnie do innych produktow.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o tej firmie. Jednak po tym wpisie będę musiała wypróbować ich produkty, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger