9/03/2021

Soraya Kombucha - pielęgnacja twarzy i ciała z fermentem z kombuchy

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją produktów, które od samego początku wzbudziły moje zainteresowanie, od kiedy tylko pojawiły się na sklepowych półkach. O czym mowa? Oczywiście o produktach Soraya z serii Kombucha. Bardzo ciekawe produkty, fajne obietnice producenta i obłędna szata graficzna. Czy się polubiliśmy? Dowiecie się tego w dzisiejszym poście. Kombucha ostatnio zrobiła się mocno na topie, zaczynając już do samego napoju, przez kosmetyki do ciała, twarzy i włosów. 
Jakiś czas temu miałam ogromną przyjemność otrzymać od marki Soraya właśnie te produkty do przetestowania. 

Soraya Kombucha wygładzający krem do twarzy na noc - no i zaczynamy do prawdziwej perełki. Krem co do którego nie miałam jakiś wielkich oczekiwań, ale totalnie rozwalił mnie na łopatki. Zacznijmy może od jego bardzo dziwnej konsystencji. W opakowaniu sprawia wrażenie bardzo zbitego i zwartego produktu, ale po nałożeni jest niesamowicie lekki, zachowuje się jakby był wręcz na bazie wody. Jednak w tym wszystkim jest konkretny w działaniu. Pięknie nawilża i koi skórę, nadaje jej sprężystości i faktycznie wygładza. Zupełnie bez ściemy, ale chyba nigdy nie miałam tak gładkiej skóry, co czuć pod palcami. Nie jest to pozorne wygładzenie za pomocą silikonów, a krem u mnie nie spowodował wysypu krostek czy zapchanych porów. Dodatkowym jego plusem jest obłędna wydajność, już niewielka ilość kremu daje efekt wow na skórze. Jestem w 100% pewna, że ten produkt zostanie ze mną na dłuuugi czas.

Soraya Kombucha zestaw 3 maseczek: nawilżająca, rozświetlająca, kojąca - ten zestaw maseczek był na mojej liście do kupienia od razu po pojawieniu się tej serii w Rossmann. Mega zaintrygowało mnie to, że są sprzedawane w zestawie. Maseczki okazały się u mnie prawdziwą petardą i na pewno będę je kupować regularnie. Kojąca to moja wybawienie przy podrażnieniu spowodowanym alergią, rozświetlająca idealnie spisuje się w momencie gdy moja skóra robi się lekko szara, zmęczona i ziemista, a nawilżająca to u mnie numer jeden po peelingu twarzy. Polecam Wam je z całego serducha. 

Soraya Kombucha nawilżająca esencja tonizująca - osobiście uwielbiam tego typu formuły, czyli dużo bardziej bogatsze i treściwe "toniki". Esencja jest gęstsza od wody, ale nadal płynna. Nałożona na dłonie nie rozlewa się ale wklepuje się jak płynny produkt. Podoba mi się, że nie zostawia klejącego filmu na skórze, co często zdarza się przy tego typu konsystencjach. Cudownie nawilża i jest niesamowicie wydajna. W opakowaniu iskrzy się niczym gwiezdny pył, ale na szczęście nie widać tego na skórze w postaci drobinek. Jak dla mnie petarda i to kolejny produkt, który na pewno zostanie ze mną na dłużej. 

Soraya Kombucha delikatny peeling z kwasami AHA - to idealne połączenie peelingu kwasowego z drobnoziarnistym. A drobinki w przypadku tego produktu jak dla mnie są idealne. Drobno zmielone, idealnie ostre, bo bardzo dokładnie ścierają ale nie powodują podrażnień. Skóra po użyciu jest mięciutka, gładka, widocznie oczyszczona z martwego naskórka i ma ten zdrowy glow. No co tu dużo mówi, bardzo się polubiliśmy. 

Soraya Kombucha ujędrniający żel do ciała -  szczerze mówiąc to chyba nie miałam do czynienia z tego typu konsystencją, mimo że przetestowałam już trochę produktów tego typu. Faktycznie jest bardzo lekka, żelowa ale wydajna i treściwa. Super się aplikuje i bardzo szybko się wchłania. Czy zauważyłam ujędnienke? Uważam, że tak. Skóra jest nawilżona, bardziej napięta i gładka. Idealny produkt do stosowania w tym cieplejszym okresie, gdzie mamy dosyć gęstych, treściwych i tłustych maseł i balsamów. 

Soraya Kombucha regenerujące serum do ciała - ten produkt bardzo mnie zaskoczył. Na samym początku miałam co do niego bardzo mieszane odczucia. A dlaczego? Przez jego konsystencję, a właściwie drobinki które mamy w tym serum. Przez chwilę zastanawiałam się, czy to nie jest produkt do mycia ciała. Jednak okazało się, że te drobinki bardzo ładnie rozpracowują się w trakcie wcierania produktu w ciało. Czasami trochę to irytuje, gdy gdzieś między palcami zostają nam takie drobinki, ale ogólnie da się przetrwać. Produkt bardzo treściwy, fajnie nawilża skórę, ja jestem na tak. 

Soraya Kombucha naturalny żel do mycia twarzy - bardzo przyjemny i niesamowicie wydajny produkt. Bardzo dobrze domywa resztki makijażu, czy pozostałości po olejkach do demakijażu. Buzia jest bardzo dokładnie oczyszczona, ale nie przesuszona czy ściągnięta. Produkt, bardzo dobrze się pieni co może być zarówno jego plus jak i minus, zależy co lubicie w produktach. Mi to akurat nie przeszkadza, chociaż czasami potrzeba trochę więcej wody, aby wypłukać go z okolicy oczu. Mimo wszystko to kosmetyk zdecydowanie godny uwagi. 


Czas na małe podsumowanie. Tak jak kosmetyki wzbudzały we mnie ekscytacje i duże zainteresowanie tak moje oczekiwania wobec nich zostały w zupełności zaspokojone. Część produktów okazała się tak dobra jak sobie wyobrażałam, a część jak mogliście przeczytać totalnie mnie zachwyciła. Z czystym sumieniem mogę Wam polecić te produkty jako posiadaczka cery normalnej, w kierunku wrażliwej i alergicznej. ogromnym plusem tym produktów są składy bogate w naturalne składniki i ekologiczne opakowania stworzone z recyklingowanych surowców. Dla mnie bomba.

Jeśli znacie te produkty to chętnie poznam Waszą opinię na ich temat, a jeśli nie to koniecznie dajcie znać który produkt wzbudził w Was największe zainteresowanie.

Buziaki!!!
Pozytywna28

2 komentarze:

Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger