Dermedic Capilarte - ratunek na wypadające włosy?

Pielęgnacja włosów i skóry głowy ostatnio mocno się u mnie zmieniła. Pożegnałam naturalne i bardzo delikatne szampony. Stawiam obecnie na bardzo dokładne mycie, oczyszczanie skóry głowy. Jesień bardzo mocno dała mi w kość, gdy włosy dosyć mocno mi wypadały. Od listopada do mojej pielęgnacji wkroczyły kosmetyki Dermedic z serii Capilarte. Produkty te są przeznaczone dla osób walczących z problemem wypadania włosów o różnym podłożu. Do testowania tych produktów zaprosiłam również mojego męża, który jak wielu mężczyzn staje się posiadaczem lekkich zakoli. Już sporo czasu za nami, produkty sięgają dna więc to już czas aby podzielić się z Wami naszą opinią na ich temat.

Szampon wzmacniający hamujący wypadanie włosów o różnej etiologii - szampon taki jak lubię, czyli żelowy, przeźroczysty, który nie obciąża mi włosów. Bardzo dobrze myje, czuć dokładnie oczyszczoną skórę głowy, ale bez jakiegoś ściągnięcia czy wysuszenia. Włosy po nim są bardzo miękkie. Ale co z tym wypadaniem włosów? Szczerze mówiąc, do tego typu obietnic podchodzę dość sceptycznie bo szampon nie jest zbyt długo na skórze głowy aby tak działać, ale muszę przyznać że faktycznie włosy przestały wypadać. Więc myślę, że jednak substancje aktywne działają bardzo fajnie, ale też sukcesem tutaj mogło być dokładne mycie skóry głowy. Szampon zdecydowanie na plus i jest bardzo duża szansa, że będę sięgać po niego ponownie. 

Szampon kuracja stymulująca wzrost i odrost włosów - do tego produktu podchodziłam ze sporą doza ostrożności, ale przez jego cechy fizyczne. A dokładniej chodzi o gęstą, kremową konsystencje, tego typu szampony bardzo lubią obciążać moje włosy. W przypadku tego produkty u mnie różnie bywa, czasami włosy maja dzięki temu sporą objętość i są bardziej sztywne, innym razem mam do czynienia z dość mocnym przyklapnięciem. Co do działania, tak jak w przypadku poprzedniego szamponu, podchodziłam do jego działania z przymróżeniem oka, ale zauważyłam że włosy faktycznie szybciej rosły. Zauważyłam to ja, ale też mój mąż. Wszystkie nowe włoski przyśpieszyły i zagęściły się. Czy sięgnę po ten produkt ponownie? Bardzo możliwe, chociaż delikatnie zniechęca mnie ta kremowa konsystencja, która w moim przypadku lubi być mocno kłopotliwa. 

Serum kuracja stymulująca wzrost i odrost włosów - muszę przyznać, że ja osobiście tego produktu użyłam raz i zdecydowałam go oddać mojemu mężowi. Ja nie jestem dobra w nakładanie wcierek w skórę głowy, bardzo często tego typu produkty obciążają moje dość delikatne włosy. Mój mąż bardzo wczuł się w testowanie i bardzo regularnie nakładał serum. Na pewno zauważyliśmy szybszy wzrost włosów, wzmocnienie ich. Czy faktycznie włosy zaczęły odrastać? Wydaje nam się, że zaczęły pojawiać się małe włoski, a zakola stały się mniej widoczna. To bardzo subtelny efekt, ale nie ma się co oszukiwać, okres ponad 2 miesięcy to trochę za mało by móc mówić o bujnej grzywie. Mąż mimo wszystko jest zaintrygowany kuracją i jest chętny albo ją kontynuować. 

Podsumowując i uogólniając jesteśmy bardzo zadowoleni, moje podejście do pielęgnacji włosów mocno się zmieniło dzięki czemu widzę ogromną poprawę jeśli chodzi o włosy czy stan skóry głowy. Produkty te są zdecydowanie godne uwagi i myślę, że chętnie będziemy dokupować kolejne opakowania i korzystać z nich kontynuując dalej nasza kurację. 

Jestem bardzo ciekawa czy znacie te serię, jeśli tak to chętnie poznam Wasza opinię na jej temat. 

Jeśli macie jakieś swoje ulubione produkty tego typu czy sposoby na wypadające włosy lub ich szybszy wzrost to konieczne dajcie znać w komentarzach.

Buziaki!!!

Agata - Pozytywna28