Według producenta nadają się do demakijażu za pomocą wody, ale ja tak z nich nie korzystałam. Idealnie sprawdzają się do mucia twarzy. Wystarczy odrobina pianki na skórę twarzy, a póżniej domycie przy pomocy zwilżonej gąbki.
Po namoczeniu gąbeczka delikatnie zwiększa swój rozmiar i jest niesamowicie miękka.
Po umyci skóra jest niesamowicie miękka i dokładnie oczyszczona. Zdecydowanie widać różnice pomiędzy skórą umytą babeczką a tą umytą klasycznie. Pory są widocznie zmniejszone, skóra widocznie wygładzona i oczyszczona.
Szczerze mówiąc nie spodziewałam się aż takich efektów.
Gąbeczki zdecydowanie trafiają na moją listę ulubieńców i chętnie do nich wrócę.
Dajcie znać w komentarzach czy znacie ten produkt?
Buziaki!!!
Agata - Pozytywna28
Post powstał we współpracy z Pure Beauty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz