Zauważyłam, że co sobotę robię dla Was wpis na luzie, podsumowujący tydzień. Postanowiłam wprowadzić ten post jako stałą serię na blogu.
Mam nadzieję, że taka forma przypadnie Wam do gustu.
Dzisiaj znowu będzie trochę zdjęć, polecenia, zapowiedzi postów na przyszły tydzień.
Nie ma sensu się rozpisywać, przejdźmy do sedna sprawy.
Wszystkie sprawy na uczelni ogarnięte, seminaria dyplomowe, przystosowanie się do planu itd. już za mną. Teraz mam czas na dokończenie książki. Postaram się zrobić to jak najszybciej i napiszę Wam na pewno jej recenzję.
Czas na pranie pędzli. Myję je oczywiście za pomocą szarego mydła. Dodatkowo prezentuję Wam mały piórnik z Pepco, w którym genialnie się je przewozi. Planuję zrobić post aktualizacyjny z moimi pędzlami, bo kilka przybyło.
Moje skrócone i nudne pazurki. Odpoczywają, regenerują się i odrastają mocniejsze.
A dziś wieczorem pomaluję je na czerwono. Pokochałam lakiery Essie. Być może zrobię Wam jakiś post o nich. Jakie mam i co o nich sądzę.
Zapowiedź jednego z postów. W przyszłym tygodniu spodziewajcie się recenzji tej książki.
Sesja już jakiś czas temu za mną. Nowy semestr, ale uczyć się trzeba na bieżąco. Dzisiaj zaczynam romans z angielskim.
W minionym tygodniu do moich łask powróciły gąbeczki do nakładania makijażu. Dają piękne wykończenie, ale minusem jest to że pochłaniają sporą ilość produktu.
Czy znacie już Amelkę z bloga www.mamowymioczami.pl ??? Polecam ich profil na Instgram. Amelka to cudowne i bardzo mądre dziecko.
W tym tygodniu zaczęłam też bardziej konkretnie używać i testować tusz do rzęs Bourjois Twist up the volume. Być może za jakiś czas napiszę Wam jego recenzje.
Udało mi się upolować na dziale dziecięcym bluzę w Pepco. Kupiłam największy rozmiar na 164cm, ja mam jakieś 173cm i jest idealna. Post z zakupami z Pepco pojawi się zapewne za jakiś czas.
Glamour z tuszem do rzęs z Celii. Ja osobiście nie kupiłam go, bo: a) gazeta mnie nie zachwyciła; b) staram się wprowadzać minimalizm do kosmetyczki i denkuję kosmetyki które mam, a wiec kolejny tusz jak narazie mi nie potrzebny. Trochę późno Was informuję, ale może jeszcze są w sprzedaży, a którejś z Was kończy się tusz.
Biedronkowa marka La Luxe Paris zaczyna się reklamować w gazetach. Po teście pomarańczowego lakieru do ust jestem ciekawa reszty produktów. Znacie jakieś produkty godne polecenia z tej firmy?
Zapowiedź kolejnego posta. Recenzja już w przyszłym tygodniu.
To tyle na dzisiaj :) Oczekujcie na nowy post już w poniedziałek wieczorem ;)
Buziaki!!!
Pozytywna28
Bluza mega!
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością czekam na recenzję pierwszej książki, wpis o pędzlach i zakupy z pepco! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie posty :) czekam na recenzję odżywki- bardzo ją kiedyś lubiłam ;) i na post o pędzlach- ciekawa jestem, co Ci przybyło ;) buziaki Agatko :*
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńśliczne paznokcie :*
Mnie za dwa tygodnie czeka już egzamin z angielskiego. Niestety miałam tak beznadziejnego wykładowcę, że przez rok przerobiliśmy 6 unitów książki (też Market Leader)...
OdpowiedzUsuńtakie podsumowania są najlepsze !
OdpowiedzUsuń