Laboratorium Ava stale się rozwija, dzisiaj mam dla Was recenzję
nowej serii Orient Time z azjatycką różą. Seria ta ma za zadanie
odżywiać, nawilżać, wygładzać skórę. A ogólnikowo mówiąc ma dbać o jej
piękny i młody wygląd.
Tym razem nową serię
pod lupę wzięła moja siostra, posiadaczka cery bardzo suchej ale
jednocześnie lekko trądzikowej. Kosmetyki sięgnęły już niestety dna,
wiec to doskonały czas na podsumowanie i recenzję. Jesteście ciekawi czy
się spisały? Zapraszam dalej do czytania.
Jak
już wspominałam moja siostra ma dosyć wymagającą skórę. Jest bardzo
sucha, ale jednocześnie na jej skórze pojawiają się wypryski. Ostatnimi
czasy jej skóra stała się bardziej ziemista, szorstka, a pory były
rozszerzone, więc nowa seria od Laboratorium Ava miała duże pole do
popisu.
W przesyłce znalazłyśmy 3 kosmetyki: serum wygładzające, serum odmładzające i krem liftingująco - regenerujący.
Tym razem nie będę opisywać Wam każdego produktu z osobna, a napiszę ogólne odczucia mojej siostry po stosowaniu kosmetyków.
Pierwsza
odpowiedź mojej siostry na pytanie co sądzi o produktach Laboratorium
Ava z serii Orient Time brzmiała: "O mój jeżu, chyba nie miałam nic
lepszego. To jest boskie"
Produkty
spisały się fantastycznie. Przepięknie nawilżały skórę i widocznie ją
wygładziły. Wypryski delikatnie wyciszyły się, ale w tej kwestii nie
wymagałyśmy za dużo, producent nie obiecywał w tej kwestii jakiegoś
ogromnego działania. Dzięki nawilżeniu, odżywieniu i wygładzeniu pory
widocznie się zmniejszyły, ale również zmarszczki stały się płytsze, a
skóra nabrała zdrowego blasku.
Siostra jest zachwycona i mówi, że na pewno wróci do tych produktów. W szczególności do gustu przypadło jej wygładzające serum.
Kosmetyki bardzo szybko się wchłaniają, nie ma problemu z nakładaniem ich pod makijaż.
Podsumowując
siostra jest bardzo zadowolona z tych produktów i jest pewna, że zakupi
je ponownie. Jeśli Wasza skóra potrzebuje nawilżenia, odżywienia i
wygładzenia to na pewno produkty sprawdzą się u Was świetnie. Możecie
zakupić je już stacjonarnie w drogerii Hebe.
Jeśli
jesteście ciekawi dlaczego ja zrezygnowałam z przetestowania produktów
na własnej skórze to już Wam odpowiadam. Ostatnio moja skóra bardzo
mocno się uwrażliwiła i każdy krem który wcześniej sprawdzał się
niesamowicie, teraz lekko ją uczula. Chwilowo dałam jej odpocząć od
kremów, pozwalam jej się uspokoić i dojść do siebie.
Jeśli znacie te produkt to chętnie poznam Waszą opinię na ich temat.
Dajcie
znać w komentarzach jakich kosmetyków używacie gdy Wasza skóra
potrzebuje porządnego odżywienia, nawilżenia i wygładzenia.
Buziaki!!!
Pozytywna28
to serum bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie w imieniu siostry :D
Usuńchyba się skuszę na to
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie w imieniu siostry :D
UsuńPolubiłam produkty z tej serii :)
OdpowiedzUsuńTo super, że u Ciebie też się sprawdziły :D
UsuńKosmetyki sięgnęły już niestety dna, wiec to doskonały czas na podsumowanie i recenzję.
OdpowiedzUsuń