Powiew lata w marcu z lakierem hybrydowym Constance Carroll nr. 128.

Nadal lekko zimowo, chociaż wiosna małymi kroczkami zaczyna się do nas zbliżała. Ja tym razem za pomocą lakieru hybrydowego Constance Carroll postanowiłam przywołać lato. Przepiękny energetyzujący kolor na paznokciach, to więcej energii, słońca na co dzień i radości. Ja jestem zakochana, ale jak z trwałością?

Na paznokciach mam klasycznie jedną warstwę Bazy hybrydowej Constance Carroll <KLIK>.
Baza zamknięta jest w czarnej buteleczce i ma pojemność 6ml. Krótki, biały pędzelek bardzo łatwo aplikuje produkt na nasza płytkę. Jest idealnie wyprofilowany, więc nie powinnyśmy mieć problemu z zalaniem skórek. Baza ma bardzo klasyczną konsystencję, nie jest za rzadka ani za gęsta. Dużo łatwiej się ją aplikuje niż bazę Hard Base od NeoNails. 

Dzisiejszym kolorem który wzięłam na tapet jest przepiękna, energetyzująca, jasna pomarańcza, czyli lakier Constance Carroll nr. 128 <KLIK>. Do pięknego pokrycia płytki użyłam jak zawsze 2 warstw lakieru, ale już jedna dawała bardzo fajny efekt. Lakier jest bardzo kremowy i dosyć gęsty. Jak dla mnie aplikacja jest bardzo łatwa i przyjemna, chociaż wiem że jego konsystencja może nie wszystkim odpowiadać, porównałabym ją do lakierów Hi Hybrid. Lakiery hybrydowe zamknięte są w buteleczce o pojemności 6ml w kolorze odpowiadającym kolorowi lakieru.

Całość pokryłam Topem No wipe <KLIK> który przepięknie się poziomuje i nadaje paznokciom cudowny połysk, który utrzymuje się przez cały okres noszenia manicure. Nie jest za rzadki, ani z gęsty. Podczas nakładania nie spływa na skórki, nie tworzy smug. Tak jak baza zamknięty jest w czarnej buteleczce o pojemności 6ml. 

Cały manicure utrzymał się u mnie już 2 tygodnie bez najmniejszego uszczerbku. Nic nie odprysło, końcówki się nie wytarły, nie pojawiły się pęknięcia na lakierze. Jestem zachwycona zarówno trwałością, aplikacją jak i samym kolorem. 

Koniecznie dajcie znać co sądzicie o tym kolorku i napiszcie co obecnie u Was gości na paznokciach.  

Buziaki!!!

Pozytywna28