Do tego posta zbierałam się już od dłuższego czasu, ale sama wiem po sobie że to bardzo potrzebny i pomocny post. Bo przecież gdy kupujemy kolorówkę przez Internet szukamy w sieci jak najbardziej realnych zdjęć. Dlatego też, dzisiaj mam dla Was post o mojej małej kolekcji szminek MAC. Mam nadzieje, że tego typu wpis okaże się dla Was bardzo pomocny.
Jakieś 7-8 lat temu przeglądając blogi skandynawskich blogerek marzyłam by kiedyś mieć chociaż jedną szminkę MAC. Byłam zakochana w designie opakowań, wydawały mi się takie luksusowe i modne. Z jednej strony trochę lans, ale z drugiej strony miałam takie wrażenie, że szminka za 86zł musi być petardą.
Czy tak jest?
W swojej kolekcji mam szminki z matowym wykończeniem, więc wypowiem się tylko na ich temat. Moim zdaniem totalnie warto zrezygnować z zakupu 4 przeciętnych szminek i kupić jedną z MAC. Dlaczego? Bo trwałość i pigmentacja to poezja. Nakładam na usta rano, w pracy rozmawiam, jem, piję wodę, kawę i herbatę, wracam do domu a kolor jest nadal na ustach. W moim przypadku maty nie przesuszają mocno. Jak każda matowa szminka może dać uczucie delikatnego ściągnięcia, jednak nie ma mowy o efekcie rodzynki.
W swojej kolekcji na dany moment mam 5 szminek, z czego jedna z nich już jest totalnie zużyta. W planach mam zakup kolejnych.
Mogłabym nawet oddać wszystkie inne szminki (a mam ich sporo) by mieć jedną MAC.
Szminki MAC kwalifikują się do akcji Back to MAC, czyli za oddanie 6 opakowań możemy otrzymać wybraną szminkę za darmo. Na stronie www.maccosmetics.pl/back_to_mac znajdziecie listę sklepów gdzie możecie dokonać wymiany.
Teraz czas na najlepsze, czyli przegląd moich szminek.
1. MAC Velvet Teddy - to chyba najbardziej klasyczny odcień nude. Ma tak idealnie wyważone ciepłe i chłodne tony, że pasuje każdemu.
2. MAC Yash - kolejny odcień nude ale o cieplejszym odcieniu. Już nie jest takim klasykiem, bo nie będzie pasował każdej z nas.
3. MAC Whirl - lekko brązowy kolor ale z nutą bordo i fioletu, bardzo nietypowy ale piękny.
4. MAC Mehr - to od tej szminki wszystko się zaczęło. Kolor który polecam każdej z Was. Elegancki, nie jest krzykliwy. Jakby lepsza wersja koloru ust, bardzo często króluje na ustach panien młodych.
5. MAC Diva - piękny i głęboki odcień bordo, lekko jagodowy. Przepięknie rozjaśnia optycznie skórę i zęby, pobija makijaż oka.
Na koniec łapcie swatche wszystkich pomadek na ręce, żebyście mieli porównanie. Szminka Mahr trochę kiepsko tutaj wygląda, ale jest już w całości zużyta.
Makijaż oczu wykonałam za pomocą palety Zoeva Cocoa Blend.
Mam nadzieję, że ten post okaże się dla Was ciekawy i pomocny.
Jeśli macie szminki MAC dajcie znać jaki jest Wasz ulubiony kolor, a jeśli nie to napiszcie co Was powstrzymuje przed zakupem.
Buziaki!!!
Pozytywna28
Wszystkie odcienie rewelacyjnie się prezentują. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Cudowny post! Sama mam sporą kolekcje pomadek z Mac i zdecydowanie u mnie króluje Velvet Teddy - jest najlepszy:) Pozdrawiam, poulciak
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam szminki Mac, ale widzę, że mają piękne odcienie. :)
OdpowiedzUsuńVelvet Teddy i Mehr bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuń