Najbardziej pożądany kolor sezonu jesień/zima to między innymi kolor khaki, militarna zieleń. Skuszona pojawiającym się trendem i moją miłością do tego koloru postanowiłam przetestować lakier hybrydowy Semilac w kolorze 151 Army Green.
Jesteście ciekawi jak spisał się u mnie i jak przebiegło moje pierwsze spotkanie z lakierem Semilac? Zapraszam do czytania.
O lakierach Semilac jest bardzo głośno, bo mają przepiękne kolory i wydaje mi się, że to od nich w Polsce tak rozprzestrzeniła się moda na manicure hybrydowy w domu. Niestety ostatnimi czasy słychać też o tej gorszej stronie Semilac, czyli uczuleniach.
Ja na ten temat nie będę się wypowiadać, ale też nie mam zamiaru skreślać tej firmy. Uczulenia możemy dostać na wszystko, a bardzo często ujawnia się ono po jakimś czasie. Przykładowo, jako dziecko jadłam jabłka kilogramami, a obecnie mam na nie dosyć mocną alergię. Tak samo zbyt duża ilość witaminy A (maść czy tabletki) powoduje u mnie również reakcję uczuleniową.
Przejdźmy konkretnie do do recenzji tego koloru.
Do pełnego krycie potrzebujemy 2-3 warstw, ale to dlatego, że producent zaleca nakładanie bardzo cienkie warstwy. Dodatkowo zaleca się go dłużej utwardzać niż inne kolory, czyli tak jak czarny i biały.
Tak wygląda na paznokciach:
Na pewno jest to kolor w którym totalnie się zakochałam. Nie pojawiło się u mnie na chwilę obecną żadne uczulenie i mam nadzieję, że tak zostanie. Do pełnego manicure użyłam primera, bazy i topu od Neess. Wszystko na prawdę pięknie wyglądało przez tydzień. po tygodniu noszenia na prawej ręce lakier niestety zaczął się odklejać(?). Schodził całymi płatami. Po rozmowie z koleżanką, która zajmuje się profesjonalnie manicurem uznałyśmy że było to spowodowane moją złą aplikacją. Prawdopodobnie nałożyłam zbyt grubą warstwę na prawej ręce, dlatego też nie skreślam tego lakieru.
Jednak myślę, że warto zaznaczyć że w takim wypadku ten lakier odradzałabym takim żółtodziobom jak ja, osobom które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z lakierami hybrydowymi.
Myślę, że kiedyś skuszę się na jakiś inny, łatwiejszy kolor Semilac.
Jak Wam się podoba ten kolor? :) Miałyście z nim do czynienia? :*
Buziaki!!!
pozytywna28
Przepiękny kolor, bardzo jesienny. :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie mam same Semilaci i nimi maluje. Ulubiony kolor to bisciut :) <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
kupiłam ostatnio tego i jeszcze nieco jaśniejszego semilaca - strasznie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńWitam, przyczyną odchodzenia lakieru mogą być zbyt grube warstwy lakieru, niedokładne utwardzenie, zalewanie skórek, także nie zabezpieczenie wolnego brzegu paznokcia.
OdpowiedzUsuńW razie pytań chętnie pomogę
Online Ekspert marki Semilac
zieleń idealna na jesienne dni ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Nigdy nie lubiłam takiego odcieniu lakieru ale u ciebie wygląda pięknie ; ) i masz świetny kształt paznokci
OdpowiedzUsuńLadny, gleboki odcien
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuń