8/30/2018

Trico Botanica PRO AGE - naturalna pielęgnacja włosów z olejem pistacjowym

Pielęgnacja włosów to dla mnie bardzo ważny element. Lubię to, ale też moje włosy tego wymagają. Wybór odpowiednich produktów nie jest dla mnie łatwy, bo tak jak w przypadku mojej cery, włosy też mam lekko wymagające. Czy produkty Trico Botanica z serii Nawilżanie Pro-Age sprawdziły się przy pielęgnacji moich włosów? Tego dowiecie się w dzisiejszym poście.
Na stronie producenta znajdziemy następujące informacje o produktach: "Trico Botanica Nawilżanie Pro-Age to linia ultradelikatnych, nawilżających produktów do codziennej pielęgnacji włosów. Dzięki olejowi z orzechów pistacjowych, ekstraktowi z borówek oraz aloesu, włosy otrzymują solidną dawkę odżywienia i nawilżenia. Zawarte naturalne składniki aktywne odżywiają, ułatwiają rozczesywanie i nadają włosom jedwabistego blasku.
Szczególnie polecamy Ochronny Olej do Włosów chroniący przed działaniem słońca i szkodliwych czynników zewnętrznych.W skład gamy wchodzą: szampon, maska w pompce oraz ochronny olej pistacjowy w spray’u.Produkty nie zawierają parabenów, barwników, SLS i petrolatum."
W moje ręce trafiły wszystkie trzy produkty wchodzące w skład. Bardzo cieszy mnie to, że produkty są aż w 98% pochodzenia naturalnego, bo ostatnio skłaniam się ku kosmetykom i produktom tego typu.
Zacznijmy więc od kilku słów na temat każdego produktu, później całościowo podsumuję serię.

Biorąc pod uwagę kolejność nakładania kosmetyków na pierwszy ogień idzie szampon. Z szamponami u mnie bywa tak, że ogromna ich ilość przesusza moją skórę głowy, zaś część obciąża skórę głowy, włosy i powoduje ekspresowe przetłuszczanie. Z tym produktem miałam dosyć burzliwą relacje, jednak po kilku użyciach poznaliśmy i polubiliśmy się.
Pierwsze co zwraca naszą uwagę to piękny zapach szamponu, jego kremowa konsystencja i niesamowita wydajność. Wystarczy nałożyć niewielką ilość, wmasować we włosy i skórę głowy a produkt wytworzy kremową pianę. Czuć że szampon domywa i oczyszcza, ale dodatkowo nawilża i koi skórę głowy.
Trzeba pamiętać żeby dokładnie go wypłukać z włosów, bo jest bardzo treściwy, przez co może lekko obciążyć włosy i przyśpieszyć proces przetłuszczania. Po dłuższym stosowaniu widać i czuć nawilżenie włosów. A właściwie włosy po prostu nie są wysuszone przez składniki silnie myjące, bo ich tam nie ma.
 Ja jestem w 100% maskową dziewczyną. Maska na moich włosach ląduje codziennie, bo też właśnie każdego dnia myję włosy. Ten produkt to coś wow. Wydawałoby się, że będzie dosyć licha, bo po wyciśnięciu pompki na rękę widzimy coś konsystencji bardzo leciutkiego kremu do twarzy. Jednak po aplikacji na włosy zamienia się ona w jakby w olejek, coś co bardzo łatwo i dokładnie pokrywa włosy. Moje włosy uwielbiają tę maskę, bo po kilku minutach gdy muszę ją zmyć, zmywam tylko i wyłącznie jakieś lekkie pozostałości po masce. Moje włosy piją ją jak szalone. Widać, że są lepiej nawilżone, mniej się plączą i puszą. Dla mnie rewelacja. 
 Olejek w sprayu to ratunek na gorsze dni moich włosów. Gdy zrobią się mega suche i mocno spuszone na końcach ratuje je właśnie on. Fantastycznym rozwiązaniem jest atomizer, który rozpyla delikatną mgiełkę i bez rozlewania możemy nałożyć olejek na włosy. Tak jak w wypadku pozostałych produktów charakteryzuje go obłędny zapach. Włosy są nawilżone, ujarzmione i o wiele łatwiej się rozczesują. Jedynie trzeba zwrócić uwagę, aby nie przesadzić z ilością produktu jaką aplikujemy na włosy. Dodatkowo olejek ten ma właściwości ochronne, chroni włosy przed czynnikami zewnętrznymi i promieniowaniem UV.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z produktów. Widzę, że moje włosy mają się lepiej. Bardzo ciesze się, że oferta produktów z naturalnymi składami cały czas się poszerza.

Jeśli znacie produkty dajcie znać co o nich sądzicie, a jeśli nie to napiszcie kilka słów o Waszej pielęgnacji włosów.

3 komentarze:

  1. Nie znam marki, zaciekawiła mnie maska, ale zerknęłam na skład i silikony, a ich staram się unikać - mam falowane włosy i jestem prawie na metodzie cg tzn. unikam silikonów i wysuszających alkoholi. Teoretycznie powinnam myć jeszcze głowę odżywką, ale jednak wolę delikatne szampony ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kusi mnie ta pistacja w składzie :) w jakiej drogerii są dostępne?

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawa linia, na pewno wypróbuję szampon

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Okiem Pozytywnej28 , Blogger