Kiedyś byłam ogromną fanką czerwieni i innych mocnych kolorów na ustach, teraz częściej sięgam po coś neutralnego, ze względu na łatwość noszenia i mniejszą potrzebę nanoszenia poprawek. Jednak po odkryciu tej perełki Miya czerwień wróciła na moje usta. Balsam ten jest niesamowicie komfortowy w noszeniu, pigment na ustach możemy budować poprzez dokładanie warstw. Nie jest to typowa szminka, ale połączenie szminki z balsamem, więc wygląda o wiele delikatniej i fantastycznie sprawdza się w makijażu codziennym. Dzięki swojej lekkiej formule bardzo fajnie się utrzymuje i równomiernie schodzi.
Jak dla mnie to prawdziwa perełka, która zdecydowanie zagości w mojej kosmetyczce na dłużej.
Jeśli znacie ten produkt to bardzo chętnie poznam Waszą opinię na jego temat, koniecznie dajcie znać w komentarzu.
Agata - Pozytywna28
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz